Wałęsa wyegzekwuje od Wyszkowskiego przeprosiny za "Bolka", jeśli nie zrobi tego sąd
Lech Wałęsa będzie starał się uzyskać przeprosiny od Krzysztofa Wyszkowskiego. Ten ostatni przepraszać nie zamierza, mówi, że będzie ubiegał się o kasację.
2011-05-18, 11:40
B. działacz WZZ zapowiedział, że nie wykona prawomocnego wyroku gdańskiego sądu, w myśl którego ma przeprosić byłego prezydenta za nazwanie go współpracownikiem SB o pseudonimie "Bolek".
- To już nie moja sprawa tylko sądu i mam nadzieję, że sąd będzie sądem i wyegzekwuje wykonanie wyroku; ja mam zakończone sprawy z Wyszkowskim - powiedział Lech Wałęsa
Dodał jednak, że "jeśli sąd nie wyegzekwuje wykonania wyroku, to on będzie się starał - zgodnie z prawem - go wyegzekwować, bo szanuje prawo".
Lech Wałęsa nie odpowiedział na pytanie, w jaki sposób zamierza to zrobić i czy zdecyduje się opublikować przeprosiny na własny koszt, a potem ściągnąć tę kwotę przez komornika od Wyszkowskiego.
REKLAMA
W wyroku z 24 marca Sąd Apelacyjny w Gdańsku nakazał Wyszkowskiemu przeproszenie b. prezydenta za wypowiedź z 2005 r., w której nazwał Wałęsę tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie "Bolek"
Krzysztof Wyszkowski zapowiedział, że jeśli Wałęsa zdecydowałby się na publikację przeprosin na własny koszt, a potem chciał ściągnąć tę kwotę przez komornika (do czego wygrana strona ma prawo), to wystąpi w tej sprawie na drogę sądową.
Wyszkowski poinformował, że w tym tygodniu złoży w Sądzie Najwyższym prośbę o rozpatrzenie kasacji wyroku gdańskiego sądu.
Wałęsa pozwał Wyszkowskiego za wypowiedź w telewizji z 16 listopada 2005 r., zarzucającą mu, że w latach 70. był tajnym współpracownikiem SB. W tym samym dniu b. prezydent otrzymał od Instytutu Pamięci Narodowej status pokrzywdzonego. Zapowiedział wówczas, że będzie od tego momentu pozywał do sądu osoby, które nadal będą twierdzić, iż był agentem służb specjalnych PRL.
REKLAMA
PAP, agkm
REKLAMA