Z pływającej wyrzutni na Bałtyku wystartowała duńska rakieta kosmiczna
Media opisują szczegółowo wydarzenie, które zafascynowało całą Danię. Autorów sukcesu pochwalił minister do spraw nauki.
2011-06-04, 00:30
Posłuchaj
We wrześniu ubiegłego roku dwóch zapaleńców techniki rakietowej postanowiło udowodnić, że również mała Dania może wziąć udział w wyścigu kosmicznym. Zbudowana przez nich rakieta odmówiła wówczas startu.
Eksperyment powtórzono w piątek. Z zakotwiczonej trzydzieści kilometrów na wschód od Bornholmu pływającej wyrzutni o nazwie Sputnik wystartowała o godzinie 16.32 dwuczłonowa rakieta ważąca dwie tony. Nazwano ją Tycho de Brahe na cześć wielkiego duńskiego astronoma z XVI wieku.
Eksperyment się powiódł. Rakieta, co prawda nie osiągnęła planowanego pułapu piętnastu kilometrów, ale jej człon zwany kapsułą o długości 3,5 metra powrócił cały na spadochronie na ziemię.
Dwaj konstruktorzy rakiety Peter Madsen i Kristian von Bengtson otrzymali gratulacje od ministra do spraw nauki. Media zaś mogły zamieścić takie tytuły jak "Sukces rakiety potwierdza, że jest możliwa duńska kosmiczna przygoda".
IAR/tk
REKLAMA