O traumie Holendrów. Mladić do dowódcy: jesteś bezwartościowym pianistą
Bośniaccy Serbowie zamordowali w Srebrenicy 11 lipca 1995 roku na oczach holenderskich żołnierzy sił pokojowych prawie 8 tysięcy Muzułmanów. Rolę Holendrów przypomina prasa w tym kraju.
2011-06-05, 11:59
Posłuchaj
Holenderski tygodnik "Elsevier" podkreśla w weekendowym wydaniu, że sądzony przed haskim trybunałem do spraw zbrodni w byłe Jugosławii serbski generał Ratko Mladić wzbudza u wielu osób traumatyczne przeżycia, ale Holendrom przypomina dodatkowo o ich wielkim upokorzeniu w Srebrenicy.
Dowodzący Ratko Mladić dopiero teraz odpowie za tę zbrodnię. Współodpowiedzialność Holendrów za tę masakrę wywołała burzliwą debatę w parlamencie, której konsekwencją był upadek rządu Wima Koka w 2002 roku.
"Do pianistów się nie strzela"
Zdaniem "Elsevier", upadek muzułmańskiej "enklawy bezpieczeństwa" w Srebrenicy to największa narodowa trauma Holandrów we współczesnej historii. Pobłażliwość holenderskich żołnierzy, którzy mieli strzec enklawy z ramienia ONZ, jest zwłaszcza za granicą oceniana jako bardziej skandaliczne zachowanie, niż odrażające zbrodnie agresora. Tygodnik podkreśla, że za masakrę odpowiada oczywiście Ratko Mladić, "ale także prowokujący Muzułmanie, o czym niewiele się mówi". Natomiast lekko uzbrojony holenderski batalion, bez wsparcia z zewnątrz, niewiele mógł zdziałać. Wykorzystał to Ratko Mladić, którego wojska zajęły enklawę. Świat obiegły nagrania video, na którym holenderski dowódca Thom Karremans poddaje się Mladiciowi, mówiąc, że "jest tylko pianistą, a do pianistów się nie strzela". - Jesteś bezwartościowym pianistą - odpowiada Mladić i ruga Holendra, że "zachód wysłał go tutaj, by zabijać Serbów". Na kolejnych zdjęciach w najwyraźniej rozluźnionej atmosferze Mladić częstuje Holendrów wódką, na pożegnanie daje im prezenty. W tym samym czasie jego żołnierze wywożą muzułmańskich mężczyzn poza enklawę i mordują.
IAR, agkm
REKLAMA
REKLAMA