"Śmierć Stefana Kuryłowicza zamyka epokę w polskiej architekturze"
Opinię taką wyrazili koledzy tragicznie zmarłego architekci Czesław Bielecki i Mariusz Rutz
2011-06-07, 13:20
Posłuchaj
Stefan Kuryłowicz zginął w poniedziałek w wypadku awionetki w hiszpańskiej Asturii.
Czesław Bielecki mówi, że Kuryłowicz z którym studiował, był wybijającą się postacią. Podkreśla, że projekty Kuryłowicza była zawsze nowatorskie i na najwyższym światowym poziomie. Przypomina, że tragicznie zmarły architekt cieszył się bardzo poważnym uznaniem na świecie. - Miał brać udział w pracach zespołu architektów nad renowacją gmachu ONZ w Nowym Jorku - dodaje Bielecki.
Także architekt Mariusz Rutz, twórca projektu Stadionu Narodowego uważa, że polska architektura straciła jednego z najwybitniejszych przedstawicieli. Rutz wspomina jak miesiąc temu, 9 maja wspólnie ze Stefanem Kuryłowiczem zakładali Związek Pracodawców Branży Infrastruktury.
Mariusz Rutz podkreśla, że najważniejszą cechą architektury jest jej rozpoznawalność - -odchodząc do budynku od razu wiemy, żę projektował go Kuryłowicz - mówi.
REKLAMA
Mariusz Rutz bardzo wysoko cenił profesjonalizm w kontaktach z Kuryłowiczem. - Jego śmierć to wielka strata dla polskiej architektury i dla etosu naszego zawodu - podkreśla architekt.
Stefan Kuryłowicz był jednym z najbardziej znanych polskich architektów. Był profesorem Politechniki Warszawskiej, autorem projektów m.in. biurowca LOT w Warszawie, stacji metra Dworzec Gdański oraz wielu innych apartamentowców, biurowców i budynków użyteczności publicznej w Warszawie, Gdańsku czy Wrocławiu. Od 28 lat Kuryłowicz prowadził w Warszawie własne biuro architektoniczne. Wielokrotnie był nagradzany tak w Polsce jak i za granicą.
Miał 62 lata.
mch
REKLAMA
REKLAMA