Kobiety oskarżone o wyrabianie smalcu z psów uniewinnione. "Brak dowodów"
Sąd nie znalazł podstaw, by uznać dwie właścicielki gospodarstwa z Kłobucka koło Częstochowy za winne.
2011-06-07, 13:44
Posłuchaj
W toku postępowania zostały zlecone ekspertyzy smalcu, które miały określić, czy był on produkowany z psów oraz kiedy go sporządzono. Wyniki badań potwierdziły, że w części butelek był tłuszcz psi.
- W postępowaniu nie udało się ustalić, kiedy wyrabiano tłuszcz psi, a bez tego trudno przypisać winę kobietom - zaznaczył rzecznik częstochowskich sądów Bogusław Zając, przypominając, że niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.
Kobiety, Agata G. i jej matka Alfreda P., tłumaczyły, że smalc wyrabiał nieżyjący od kilku lat mąż Alfredy - Józefa P. Według kobiet, miał on hodować psy dla celów rzeźnych, wytapiać z nich tłuszcz i sprzedawać go potem jako "lekarstwo".
Sąd nie znalazł też podstaw, by uznać kobiety za winne naruszenia Ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Uznał, że brak jest wystarczających danych na temat szkodliwości sprzedawanego przez nie tłuszczu.
O sprawie zrobiło się głośno latem 2009 roku. O tym, że coś podejrzanego dzieje się w jednym z kłobuckich gospodarstw, policjantów poinformowali przedstawiciele fundacji ochrony praw zwierząt "For animals".
Kobiety zostały oskarżone, o to, że zabiły nieustaloną liczbę psów, dusząc je sznurem i zabijając przy użyciu prądu elektrycznego. Obydwie odpowiadały przed sądem także za to, że wprowadzały do obrotu tłuszcz zwierzęcy wyprodukowany bez zachowania warunków sanitarnych - sprowadzając w ten sposób zagrożenie dla zdrowia innych osób. Kobiety od początku nie przyznawały się do winy.
PAP,kk
REKLAMA