Klich o słowach Gatesa: to nie była krytyka
Minister obrony Bogdan Klich odpiera krytykę amerykańskiego sekretarza obrony o brak zaangażowania Polski w operację NATO w Libii.
2011-06-09, 17:51
Posłuchaj
Minister obrony Bogdan Klich odpiera krytykę amerykańskiego sekretarza obrony o brak zaangażowania Polski w operację NATO w Libii. Robert Gates mówił o tym w Brukseli, na spotkaniu ministrów obrony Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Według doniesień światowych agencji, na posiedzeniu za zamkniętymi drzwiami, minister obrony USA miał wymienić zwłaszcza Niemcy i Polskę jako kraje, które mają potencjał umożliwiający zaangażowanie, ale go nie wykorzystują w Libii.
Minister obrony Bogdan Klich spotkał się z amerykańskim sekretarzem obrony i wyjaśnił mu dlaczego Polska nie wzięła udziału w operacji wojskowej w Libii.
Podkreślił, że priorytetem rządu jest misja w Afganistanie. - I chcemy się dobrze wywiązać z tego obowiązku, który na siebie nałożyliśmy przed 10 laty przystępując do operacji afgańskiej. To jest zasadnicze zadanie, które na długie lata rozstrzygnie o wiarygodności naszego kraju w strukturach sojuszniczych. Jeżeli chcemy się dobrze wywiązać z operacji w Afganistanie, to nie możemy się rozdrabniać - dodał Bogdan Klich.
REKLAMA
Minister starał się bagatelizować całą sytuację. - To nie była krytyka, to było wskazanie państw, które, zdaniem sekretarza obrony, mogłyby wnieść większy wkład w operacje militarną w Libii - tłumaczył.
Minister obrony podkreślił na spotkaniu, że Polska oferuje natomiast pomoc humanitarną, doświadczenia w budowie demokracji, wsparcie polityczne i zaangażowanie już po zakończeniu operacji militarnej w Libii.
Oprócz Polski i Niemiec, amerykański sekretarz obrony miał też wymienić Hiszpanię, Turcję i Holandię, które co prawda biorą udział w operacji wojskowej w Libii, ale, jego zdaniem, powinny bardziej się zaangażować.
IAR, to
REKLAMA
REKLAMA