Bielsko-Biała: strajk przerodził się w głodówkę
Sześciu pracowników bielskiego zakładu „Enersys” prowadzi głodówkę. Od 12 dni w zakładzie trwa strajk generalny. Przedmiotem sporu są podwyżki.
2011-06-17, 11:23
W czwartek protest zaczęły dwie pierwsze osoby, a w piatek rano przyłączyły się kolejne cztery. Dyrektor przedsiębiorstwa nie chce podpisać z pracownikami porozumienia i nie udziela także żadnych wypowiedzi prasie.
Przewodniczący zakładowej Solidarności, Grzegorz Janoszek, poinformował, że strajkujący mają poparcie Europejskiej Rady Zakładowej Enersys, która o sytuacji w Bielsku-Białej stara się powiadomić dyrektora do spraw personalnych koncernu, którego biuro europejskie znajduje się w Szwajcarii.
Enersys to amerykańska spółka produkująca akumulatory. W Bielsku-Białej powstała na bazie dawnej Fabryki Akumulatorów. Zatrudnia około 400 osób. Blisko 300 z nich strajkuje. Chcą podwyżki w wysokości 336 zł brutto i 800 zł jednorazowej rekompensaty.
mr
REKLAMA
REKLAMA