Prawica, UPR i... PJN? "Niewykulczone"
Lider partii Prawica Rzeczpospolitej Marek Jurek nie wyklucza zawarcia porozumienia z partią Polska Jest Najważniejsza przed wyborami parlamentarnymi.
2011-06-21, 11:15
Posłuchaj
Miałby powstać blok trzech partii: Prawicy Rzeczpospolitej, Unii Polityki Realnej i właśnie PJN. Były marszałek Sejmu zaznaczył w Trójce, że kwestia ewentualnej współpracy powinna się wyjaśnić w ciągu najbliższych dni.
Marek Jurek powiedział, że współpraca z PJN będzie możliwa tylko w przypadku, gdy ta partia będzie poważnie myśleć o wyborach parlamentarnych, a nie o ratowaniu projektu, jakim jest PJN. - Mam osobiste zaufanie do Pawła Kowala, ale nie wiem, czy on chce tylko reprezentować to środowisko, czy nim pokierować - dodał.
Gość "Salonu politycznego Trójki" bardzo krytycznie odniósł się do Sojuszu Lewicy Demokratycznej pod przewodnictwem Grzegorza Napieralskiego. Zaznacza, że ewentualna obecność SLD w przyszłym rządzie byłaby dla Polski niekorzystna. Marek Jurek zarzuca lewicy nie tylko zbyt liberalne podejście do kwestii moralno – obyczajowych, miedzy innymi możliwości adoptowania dzieci przez pary homoseksualne, ale też do okresu komunizmu.
Rozmówca Michała Karnowskiego dodaje, że jego ambicją jest stworzenie w naszym kraju mocnego ugrupowania reprezentującego kierunek republikański, chrześcijańsko-konserwatywny. Marek Jurek nie wyklucza przyszłej współpracy z PJN. Jak miałaby ona wyglądać, rozstrzygnie się w ciągu najbliższych dni. - Jeżeli koledzy z PJN będą gotowi z Prawicą Rzeczpospolitej tworzyć taki mocny ośrodek republikański, a nie jedynie projekt wyborczy to możemy współpracować – tłumaczy były marszałek Sejmu.
Pomoc dla Grecji
Były marszałek Sejmu i lider partii Prawica Rzeczpospolitej Marek Jurek uważa, że Polska nie powinna się angażować w pomoc dla Grecji. Unia Europejska przekaże rządowi w Atenach miliardy euro pomocy, pod warunkiem, że wprowadzi on plan oszczędnościowy. Chodzi o ograniczenie wydatków, reformę finansów publicznych i prywatyzację.
Marek Jurek powiedział w Trójce, że solidarność europejska nie polega na prowadzeniu polityki w interesie niemieckich i francuskich banków. - U progu prezydencji mamy demonstrację tego, że nasz rząd nie ma żadnej wizji Europy, polskiej polityki europejskiej. Nie wie, jaką Europę mamy budować, by służyła Europie Środkowej i naszemu krajowi - powiedział polityk.
Były marszałek Sejmu podkreślił, że polski rząd powinien dbać o interesy swojego kraju i naszego regionu. Jego zdaniem, powinniśmy zabiegać między innymi o zwiększenie budżetu na Partnerstwo Wschodnie - projekt unijny, którego celem jest przyciąganie do Unii sześciu poradzieckich państw.
W ocenie Marka Jurka, budżet Partnerstw w wysokości 600 milionów euro to kwota trzykrotnie mniejsza, niż przeznaczana na sąsiedztwo unijne w Afryce Północnej. W opinii polityka dzieje się tak, mimo że kraje zza Morza Śródziemnego nigdy do Unii nie wejdą, a Ukraina czy Mołdowa to kraje europejskie.
IAR, sm
REKLAMA