Hakerzy atakujący Sony i Nintendo "odpłynęli"
Hakerzy komputerowi ze znanej grupy Lulz Security poinformowali, że kończą działalność.
2011-06-26, 08:30
Posłuchaj
Poinformowali o tym za pośrednictwem portalu Twitter oraz internetowej strony wymiany plików The Pirate Bay. Na Twitterze hakerzy napisali, że ich 50-dniowy rejs dobiega końca, ale nie podali powodów zakończenia działalności. Na portalu The Pirate Bay napisali z kolei, że "po 50 dniach żeglowania po niebezpiecznym internecie" zdecydowali się powiedzieć "bon voyage".
Grupa Lulz Security działała przez ostatnich 50 dni. Stała się sławna po tym, jak zaatakowała firmy Sony i Nintendo. Ofiarami hakerów stały się także amerykański Senat, CIA jak również media takie jak Fox i PBS. Lulz Sec opublikowali też w internecie poufne dokumenty wykradzione z amerykańskiej firmy telekomunikacyjnej AT&T oraz z policji w stanie Arizona.
W opublikowanych w internecie oświadczeniach hakerzy zachęcili inne osoby, by kontynuowali ich działalność i "atakowali opresorów, by wywalczyć władzę i wolność, na jaką zasługujemy".
Część mediów podkreśla, że rozwiązanie działalności Lulz Secutiry może być efektem intensywnego śledztwa organów ścigania. W ostatnich dniach w Essex w Wielkiej Brytanii aresztowano 19-latka, który ma mieć związek z grupą i oskarżono go o włamanie na stronę jednej z brytyjskich agend rządowych zajmujących się zapobieganiem przestępczości. W trakcie sądowego dochodzenia ujawniono, że Ryan Cleary cierpi za zespół Aspergera, który uważany jest za jedną z form autyzmu.
sm
REKLAMA