Brudziński nie znieważył strażnika miejskiego
Śledztwo wobec posła PiS Joachima Brudzińskiego w sprawie znieważenia przez niego warszawskiego strażnika miejskiego zostało umorzone.
2011-07-06, 13:40
- Nie mogło być innej decyzji. Zarzucane mi czyny nie miały miejsca - tak skomentował decyzję Prokuratury Okręgowej w Warszawie polityk PiS. - Cały czas toczy się proceduralny spór między moimi przedstawicielami prawnymi a obecnym komendantem straży miejskiej, który odmawia podania adresu, na który miał być skierowany pozew przeciwko niemu o naruszenie moich dóbr osobistych - dodał.
- W sposób oczywisty od początku było wiadomo, że chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby mnie zdezawuować w oczach opinii publicznej. Takie zdarzenie nie miało miejsca. Informacja pojawiła się po tym, jak udało się sejmowej komisji gospodarki przeforsować wniosek o nadanie imienia Lecha Kaczyńskiego gazoportowi w Świnoujściu. To jest styl prowadzenia brudnej walki z przeciwnikiem politycznym - ocenił Brudziński.
Postępowanie wobec posła PiS dotyczyło znieważenia pod Pałacem Prezydenckim strażnika miejskiego poprzez użycie wobec niego "słowa powszechnie uznawanego za obelżywe".
aj
REKLAMA
REKLAMA