Bomby wszczepione pod skórę bronią terrorystów?
Amerykański Urząd ds. Bezpieczeństwa w Transporcie (TSA) ostrzegł linie lotnicze, że terroryści rozważają chirurgiczne wszczepianie ludziom materiałów wybuchowych.
2011-07-07, 09:50
Pomysł chirurgicznego implantowania bomb nie jest nowy zjawiskiem. Agencje wywiadowcze badały już w przeszłości podobne zagrożenie. Z nowych informacji wynika jednak, że obecnie terroryści poważnie rozważają ataki przy użyciu tego rodzaju metod.
Władze nie dopatrzyły się jeszcze w tej chwili spisku. Potencjalna groźba może jednak prowadzić do konieczności zastosowania dodatkowych procedur na lotniskach. W opinii ekspertów, używane obecnie skanery mogą nie wykryć bomb wszywanych pod skórę człowieka - twierdzi dziennik "Los Angeles Times".
Zdaniem rzecznika Urzędu ds. Bezpieczeństwa w Transporcie Nicholasa Kimballa, pasażerów samolotów lecących do Stanów Zjednoczonych czekają prawdopodobnie dodatkowe kontrole.
- Pasażerowie nie powinni spodziewać się takich samych środków kontroli na każdym międzynarodowym lotnisku. Niezależnie od innych metod z użyciem nowoczesnych urządzeń i technologii, może to obejmować współdziałanie z pasażerami oraz wyrywkowe rewidowanie – zaznaczył Nicholas Kimballa
REKLAMA
mr
REKLAMA