"W Europie nastąpiła histeria, to bije w Polskę"
Politycy, goście "Śniadania w Trójce", zgadzają się w kwestii zasadności zaskarżenia przez Polskę decyzji Komisji Europejskiej w sprawie emisji dwutlenku węgla.
2011-07-09, 03:00
Posłuchaj
Warszawa zaskarżyła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej decyzję Komisji w sprawie limitów darmowych pozwoleń na emisję CO2.
Paweł Poncyljusz z PJN powiedział, że złożenie skargi to dobra decyzja, choć nie wiadomo, czy przyniesie oczekiwany skutek.
- Doświadczenie wskazuje, że będzie trudno. Dobrze jednak, że Polska podejmuje taką walkę. O jedno apeluję, żeby nie być zwiedzionym tym, że jak jest złożona skarga to problem limitów CO2 w Polsce odchodzi, to wymaga od rządu poważnego rachunku sumienia i zdecydowania się na nowe podejście do energetyki - mówi Poncyljusz.
Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak również popiera działania rządu w tej sprawie, ale oczekuje od ekipy premiera Donalda Tuska, więcej wysiłku.
- To jest zbyt mało. Powinniśmy wystąpić o renegocjację pakietu, ponieważ jego realizacja jest zbyt kosztowna również dla innych krajów Unii Europejskiej - mówi Błaszczak.
Sytuacja poprawiła się po Fukushimie
Europoseł PSL Jarosław Kalinowski zgodził się z poprzednimi rozmówcami. Polityk zwrócił uwagę, że sytuacja dotycząca modelu energetyki zmieniła się na naszą korzyść po awarii w elektrowni jądrowej w Fukushimie, co wywołało dyskusję na temat bezpieczeństwa energetyki jądrowej w Europie.
- Decyzja o zaprzestaniu produkcji energii jadrowej coś znaczy. Jeżeli nie jądrowa to jaka? Niemcy mówią, alternatywna, zielona. Ale w naszym przypadku, i nie tylko naszym, takiej możliwości nie ma - mówi Kalinowski.
Poseł SLD Marek Wikiński zwraca natomiast uwagę, że skarga jest bezcelowa, bowiem nie zmienimy unijnych norm.
- Składając skargę rząd spuszcza taką zasłonę dymną, to jest tak jakby leczyć chorobę nowotworową witaminą C, no nie da się. Tak samo jak i skargą nie da się zmienić prawa unijnego, które jest dla polskiej gospodarki niekorzystne - mówi Wikiński.
Europa w histerii
Jarosław Gowin z PO podkreśla, że wprowadzając restrykcyjny pakiet klimatyczny, który nakazuje ograniczyć emisję dwutlenku węgla, Unia Europejska "strzela sobie w stopę".
- Jeżeli UE chce podążać drogą marginalizacji własnej gospodarki to ten pakiet będzie utrzymany, tym bardziej, że naukowe badania coraz częściej stawiają pod znakiem zapytania tę ideologię klimatycznego ocieplenia - mówi Gowin.
Doradca prezydenta Jan Lityński zwraca uwagę, że redukcja CO2 mocno uderza w polską gospodarkę.
- W Europie nastąpiła pewna histeria, a to bije w Polsce, która ma gospodarkę opartą o węgiel. Tej ideologii powinniśmy się przeciwstawiać i wydaje się, że dosyć konsekwentnie to robimy, ale w UE zawsze możemy być przegłosowani - mówi Lityński.
Pakiet klimatyczny przyjęty przez Unię Europejską nakazuje ograniczenie emisji Co2 o dwadzieścia procent do 2020 roku.
IAR,kk
REKLAMA