Prace społeczne zamiast więzienia
- System jest przebudowywany w takim kierunku, żeby mniej osób odbywało karę w ściśle zamkniętym ośrodku. Zwiększa się zakres form, w których kara może być odbywana - mówi Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, polityk PO z komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
2011-07-12, 19:19
Posłuchaj
Europejski Komitet ds. zapobiegania torturom oraz nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu opublikował raport sporządzony po wizytacji w Polsce na przełomie listopada i grudnia 2009 r.
Wynika z niego, że w więzieniach, szpitalach psychiatrycznych i ośrodkach dla uchodźców pojawia się wiele problemów dotyczących przestrzegania prawa człowieka. Komisja wytyka nam m.in. przeludnienie w więzieniach, brak zajęć dla osadzonych, takich jak praca, szkolenia czy nauka. Mówi też o zbyt małym budżecie Rzecznika Praw Obywatelskich.
Jednak najpoważniejszy zarzut to stosowanie tortur podczas policyjnych przesłuchań. Raport mówi o dwóch takich przypadkach.
- Trudno powiedzieć, czy one miały miejsce. W obu przypadkach polskie sądy umorzyły postępowanie, nie stwierdzono przestępstwa - zaznacza dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Również Agnieszka Kozłowska-Rajewicz z komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, podkreśla, że nie jest pewne, czy do incydentów doszło.
"Jest więcej miejsc niż więźniów"
Dr Piotr Kładoczny przyznaje, że więzienia wciąż są przeludnione, choć w ciągu ostatnich lat nastąpiła poprawa, to jest ona "dalece niewystarczająca".
- Komitet uznaje, że minimalnym standardem są 4 metry kwadratowe, my z trudem staramy się o 3 metry kwadratowe na jednego skazanego - mówi gość "Pulsu Trójki".
Posłanka PO twierdzi, że odkąd jej partia przejęła władzę, w systemie więziennictwa następują zmiany.
- W przeciągu ostatnich kilku lat przybyło kilkanaście tysięcy miejsc dla osób skazanych na pozbawienie wolności. W tej chwili jest więcej miejc niż więźniów jeżeli mówimy o puli z całej Polsce - zaznacza.
REKLAMA
Agnieszka Kozłowska-Rajewicz wskazuje też na to, że w tej kadencji wprowadzono przepisy, które pozwalają odbyć, przynajmniej część kary, w formie prac społecznie użytecznych.
- Wprowadziliśmy też dozór elektroniczny, w tej chwili ponad 1 100 osób zostało nim objętych - mówi i dodaje, że dozór jest tańszy i bardziej skuteczny pod względem resocjalizacji niż osadzenie w więzieniu.
Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45.
Czytaj więcej na stronie Trójki>>>
Trójka/pg/kk
REKLAMA