Warszawa i okolice zalane po gwałtownej burzy
Po gwałtownych burzach i ulewach mazowieccy strażacy interweniowali już ponad 200 razy. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło samej Warszawy oraz pobliskich powiatów.
2011-07-31, 20:00
Posłuchaj
Brygadier Dariusz Osucha, rzecznik mazowieckiej straży pożarnej, poinformował IAR, że strażacy sukcesywnie docierają do wszystkich, którzy zgłaszali potrzebę interwencji. Chodzi głównie o drobne podtopienia posesji. Najwięcej interwencji zanotowano w Warszawie oraz pobliskich miejscowościach, podtopione zostały między innymi Wołomin, Marki, Kobyłka czy Piaseczno.
W związku z podtopieniami w województwie mazowieckim nie było konieczności ewakuacji ludzi z domów. Interwencje strażaków potrwają do późnej nocy, a w niektórych przypadkach - do rana.
Rzecznik stołecznej Straży Pożarnej Artur Laudy poinformował, że z powodu intensywnej ulewy, jaka przeszła po południu nad Warszawą, strażacy przyjęli kilkaset telefonów od podtopionych mieszkańców miasta. Do godziny 20 zrealizowano 73 zgłoszenia. Drugie tyle będzie realizowane w czasie nadchodzącej nocy.
Najtrudniejsza sytuacja panowała na początku w Ursusie, Radości, w Wawrze. Potem doszły liczne interwencje na Woli, Ochocie, Mokotowie i Rakowcu.
REKLAMA
Studzienki kanalizacyjne są w wielu miejscach przepełnione, uniemożliwia to wypompowanie wody z garaży i piwnic.
Artur Laudy dodał, że w niektórych punktach w Warszawie wody jest tak dużo, iż strażacy musieli pomóc osobom uwięzionym w samochodach. Do takiej sytuacji doszło między innymi w Alejach Jerozolimskich oraz w jedynym z warszawskich tuneli, gdzie utknęła karetka.
Władze Warszawy zaapelowały do burmistrzów dzielnic o wypompowywanie wody w miejscach, gdzie jest to konieczne. Prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz zwróciła się także o kontrolowanie cieków wodnych na terenie dzielnic.
IAR/mch
REKLAMA
REKLAMA