Siemoniak oficjalnie ministrem obrony narodowej
Tomasz Siemoniak zastąpił Bogdana Klicha, który zrezygnował ze stanowiska szefa MON w związku z publikacją raportu Millera.
2011-08-02, 15:00
Posłuchaj
Prezydent Bronisław Komorowski powołał Tomasza Siemoniaka na stanowisko ministra obrony narodowej. Siemoniak piastował dotąd funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Urodzony w 1967 w Wałbrzychu, Siemoniak jest absolwentem handlu zagranicznego w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Był też stypendystą Uniwersytetu w Duisburgu. Polityk i menedżer, był m.in. dyrektorem Telewizyjnej Jedynki, dyrektorem Biura Prasy i Informacji w MON, członkiem zarządu Polskiego Radia, a także wicemarszałkiem województwa mazowieckiego.
Jakie będzie pierwsze zadanie nowego szefa MON?>>>
fot. PAP/Radek Pietruszka
Czekają go trudne decyzje
Premier Donald Tusk uważa, że nowego szefa MON Tomasza Siemoniaka czekają "twarde decyzje" w związku z rekomendacjami komisji Jerzego Millera. Zadeklarował, że Siemoniak może liczyć na jego zdecydowane wsparcie.
O dotychczasowym ministrze obrony, Bogdanie Klichu, Tusk powiedział m.in., że dobrze zasłużył się ojczyźnie podczas blisko czterech lat pracy. - Człowiek musi mieć bardzo dużo odwagi, aby podjąć się tak trudnej misji, jaką jest prowadzenie resortu obrony, musi też mieć bardzo dużo odwagi, aby w momencie, w którym uznaje to za stosowne, złożyć rezygnację - ocenił szef rządu.
Klich nie wiedział o nieprawidłowościach
Prezydent Bronisław Komorowski zaznaczył, że niełatwa jest rola cywilnego ministra obrony narodowej stojącego w obliczu "siłą rzeczy zhierarchizowanej, a więc i hermetycznej struktury nie tyle resortu (obrony), co sił zbrojnych".
Prezydent powiedział też, że Klich "wspomniał niedawno" o tym, że nie wiedział o niektórych zjawiskach w wojsku. - Jestem co do tego absolutnie przekonany, jestem przekonany, że gdyby było to znane, wiadome, odpowiednia też byłaby reakcja - oświadczył Komorowski.
Komorowski podkreślił też, że Klich ma "historyczne zasługi w budowaniu nowoczesnych polskich sił zbrojnych na miarę standardów świata zachodniego". Jak zaznaczył, Klich może "liczyć na zrozumienie i solidarność byłych ministrów obrony narodowej".
Dymisja szefa MON
Bogdan Klich dymisję na ręce Donalda Tuska złożył już w czwartek, premier ją przyjął. W oświadczeniu dla mediów Klich tłumaczył, że rezygnuje z urzędu, ponieważ byłby obciążeniem dla resortu w trakcie wdrażania zaleceń komisji. - Ma to związek z moim emocjonalnym przywiązaniem do wojska i 4-letnią pracą w tym resorcie - tłumaczył.
Nie jest na razie pewne, kto z otoczenia byłego już ministra obrony Bogdana Klicha zostanie w resorcie. Wiadomo, że stanowisko zachowa wiceminister odpowiedzialny za przetargi i modernizację armii Marcin Idzik. Z pewnością z ministerstwem pożegna się cały gabinet polityczny, z rzecznikiem prasowym resortu włącznie.
IAR,PAP,kk
REKLAMA