Znowu zamieszki. Premier wraca do Londynu
Płonie kilka budynków na południowych przedmieściach Londynu. Także w spokojnej dotychczas dzielnicy Hackney grupy młodzieży wywołały kolejne rozruchy.
2011-08-08, 23:03
Posłuchaj
Trwające od soboty zamieszki przeniosły się w nowe okolice na południowym brzegu Tamizy. Tłum młodych, zakapturzonych ludzi starł się z policją w Peckham. O dwa kilometry dalej, w Lewisham zapalił się cały budynek przy głównej ulicy. Obie dzielnice to etniczny tygiel, podobnie jak inne okolice sobotnich i niedzielnych rozruchów. Ale nie mają one nic wspólnego ani z napięciami rasowymi, ani z protestem przeciwko zastrzeleniu w zeszły czwartek przez policję 29-letniego mężczyzny w Tottenham.
Zdjęcia telewizyjne z zajść ukazują jasno dążenie do fizycznej konfrontacji z policją i poszukiwanie łupu w rozbitych sklepach. Widać też, że wśród uczestników zamieszek są młodzi ludzie różnych ras. Świadkowie zwracali uwagę na obecność dzieci, nawet poniżej 10. roku życia.
W związku z sytuacją premier David Cameron przerywa urlop we Włoszech i wraca do Londynu. We wtorek rano będzie przewodniczył posiedzeniu sztabu antykryzysowego - Cobra.
dp
REKLAMA
REKLAMA