Mieszkańcy Toskanii polują na czarną panterę
Poszukiwania drapieżnika trwają już pięć dni. Do Toskanii zjeżdżają tłumy ciekawskich.
2011-08-09, 14:35
Posłuchaj
Marek Lehnert z Rzymu (IAR): polowanie na czarną panterę
Dodaj do playlisty
Pierwszy panterę widział 5 sierpnia leśniczy Salvatore Foti. Był sto metrów od niej. Żałuje, że nie zrobił fotografii, wtedy nie musiałby przysięgać, że mówi prawdę: "żółte oczy, które widziałem, każą przypuszczać, że to pantera".
Groźnego drapieżnika widzieli potem inni, w tym myśliwy, polujący często w Afryce, który nie mógł się mylić.
Ogłoszono alarm, a policja ustawiła w lesie cztery klatki z przynętą, by schwytać panterę. Rolnicy powątpiewają, czy się to uda. W okolicy jest zbyt wiele dzików i i innej zwierzyny, by pantera miała się połasić na kawał mięsa w pułapce - twierdzą.
IAR,kk
REKLAMA