Londyn: policja, politycy i mieszkańcy po zamieszkach

Brytyjska policja, politycy i społeczeństwo próbują ustosunkować się do zamieszek, które ogarnęły całą Anglię.

2011-08-10, 21:14

Londyn: policja, politycy i mieszkańcy po zamieszkach
. Foto: fot. EPA/KERIM OKTEN

Posłuchaj

Grzegorz Drymer z Londynu (IAR): policja, politycy i obywatele o zamieszkach
+
Dodaj do playlisty

Zobacz serwis specjalny - Zamieszki w Londynie>>>

Rozruchy doprowadziły do zdewastowania wielu punktów miasta, spalenia kilkunastu budynków, wielkich strat firm handlowych i instytucji usługowych.

Według komentatorów, policja raczej nie sprawdziła się w tych rozruchach. Jej przedstawiciele muszą się spodziewać trudnych pytań o kondycję i morale funkcjonariuszy. Media donoszą o wydarzeniach, które stawiają policjantów w złym świetle.

W dzielnicy Ealing gang kilkunastu wyrostków pobił niemal na śmierć 50-letniego mężczyznę, który próbował ich powstrzymać przed rabunkiem. Stojący opodal policjant nie interweniował, dopóki nie przybyły wezwane przez niego posiłki.

Zamieszki w Anglii - relacja na żywo>>>

Politycy za sytuację w kraju winią się nawzajem. Kłócą się o to, kto ponosi odpowiedzialność za powstanie całej podklasy młodzieży. Trwa spór o to, czy jest to zjawisko o podłożu ekonomicznym czy pospolity bandytyzm.

Społeczeństwo też wyciąga własne lekcje z wydarzeń minionych dni. Liberalnie nastawione klasy średnie rewidują swoje poglądy. Część mieszkańców bierze sprawy w swoje ręce swoją, organizując ad hoc obywatelskie milicje.

Zobacz najlepsze zdjęcia dnia>>>

IAR,kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej