Zamieszki w Anglii: rasowy podtekst zajść

2011-08-15, 13:29

Zamieszki w Anglii: rasowy podtekst zajść
Mur w Peckham w południowym Londyn został przez lokalną społeczność pokryty wpisami w ramach protestu przeciwko zamieszkom w Londynie.Foto: (fot. PAP/EPA/KERIM OKTEN)

W Wielkiej Brytanii trwają spory o ocenę zeszłotygodniowych rozruchów.

Posłuchaj

Grzegorz Drymer z Londynu (IAR): Wielka Brytania po zamieszkach
+
Dodaj do playlisty

Na ulice wyległa wprawdzie młodzież wszystkich odcieni skóry, ale pojawili się poważni zwolennicy tezy o rasowym podtekście zamieszek.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Już w piątek w dyskusji w poważnym programie BBC "Newsnight" padła opinia, że wina za rozruchy spada na przeszczepioną na grunt brytyjski czarną subkulturę gangsterską - przemoc, pogardę dla prawa, rap i złodziejski konsumeryzm. Wygłosił ją znany historyk David Starkey, bulwersując swoich rozmówców i liberalno-lewicową część opinii publicznej. Starkey posunął się zresztą dalej - w ryzykowną rasową metaforę, mówiąc, że "biali zmienili się w czarnych". Dowodem na to jest - jego zdaniem - rapersko-gangsterski język, jakim posługuje się również biała brytyjska młodzież.

W lewicującym dzienniku "Independent" znalazła się zaskakująco podobna opinia społecznika Johna Birda - założyciela pisma "The Big Issue", które na ulicach Londynu sprzedają bezdomni. Bird pisze, że u podłoża pogardy dla porządku publicznego, prawa i moralności leży... gangsterska moda dresiarzy, "małpujących" czarnych amerykańskich gangsterów. Bird upatruje przyczyn wielu aktów przemocy w pogardzie dla "niższości" ludzi ubranych, mówiących i myślących inaczej niż dyktuje modny kanon "gangsta kalcza".

Czytaj więcej w raporcie specjalnym >>>

David Starkey i John Bird stoją na bardzo odległych politycznie pozycjach, ale ich ocena kulturowego podłoża londyńskich zamieszek jest niemal identyczna.

/
(fot.
(fot. PAP/EPA/KERIM OKTEN)


IAR, sm

Polecane

Wróć do strony głównej