Przed katastrofą tupolew miał poważną awarię
Kilka miesięcy przed katastrofą smoleńską Tu-154M miał awarię pionu żyroskopowego.
2011-08-16, 09:00
Jak ustalił "Nasz Dziennik" usterkę dokumentuje jeden z załączników do protokołu wojskowego, który opublikowała komisja Jerzego Millera. Pion żyroskopowy to część urządzenia związana z tak zwanym sztucznym horyzontem wskazującym położenie przestrzenne samolotu względem ziemi. Z jego informacji korzysta autopilot.
>>> Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH <<<
Członek komisji Millera, Stanisław Żurkowski, mówi "Naszemu Dziennikowi", że usterka została usunięta. Do awarii miało dojść już po odbiorze samolotu z remontu w Samarze. Samolot naprawiała ekipa serwisowa właśnie z Samary. Żurkowski zapewnia, że już 7 kwietnia, w dniu wizyty premiera w Katyniu, samolot był w pełni sprawny.
Protokół, w którym pojawiły się informacje o usterce, to główny dokument jaki sporządziła komisja Millera. Stanisław Żurkowski, mówi "Naszemu Dziennikowi", że właśnie ten dokument, a nie raport końcowy, jest podstawą do podejmowania dalszych decyzji przez wskazane do tego instytucje.
IAR, sm
REKLAMA