Chłopiec walczy o życie po zatruciu muchomorem
Lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu walczą o życie 16-letniego Dawida, który zatruł się muchomorem sromotnikowym. Stan chłopca jest ciężki i pogarsza się.
2011-08-17, 11:30
Jedynym ratunkiem dla niego jest przeszczep wątroby. Rzecznik Centrum Zdrowia Dziecka Paweł Trzciński powiedział, że chłopiec jest nieprzytomny, utrzymywany przy życiu dzięki dializom albuminowym, które oczyszczają organizm z toksyn.
Chłopiec czeka na pilny przeszczep wątroby. Na razie nie ma jednak odpowiednich zgłoszeń i nie może otrzymać wątroby od dawcy spokrewnionego, bo potrzebuje całego organu, zatem przeszczep musi nastąpić od dawcy zmarłego.
Dawida przyjmowała na leczenie w Centrum Zdrowia Dziecka profesor Joanna Pawłowska - toksykolog, szefowa Kliniki Gastroenterologii. Powiedziała, że kiedy chłopiec trafił do Centrum Zdrowia Dziecka był jeszcze przytomny.
- Sam przygotował grzyby, które przynieśli jego starsi koledzy. Matki nie było w tym czasie w domu - poinformowała Joanna Pawłowska.
REKLAMA
Młody muchomor sromotnikowy jest biały, podobny do wielu blaszkowych grzybów jadalnych jak pieczarka leśna, kania czy gąska. Jego toksyny działają bardzo szybko, wiążą się komórkami organizmu i nieodwracalnie uszkadzają wątrobę, a potem inne organy. Szczególnie szybko toksyny działają na młody organizm, którego wątroba nie jest jeszcze w pełni dojrzała.
W ocenie profesor Pawłowskiej, osoby, sprzedające grzyby, które można pomylić z muchomorem lub które podają takie grzyby dzieciom, powinny ponosić odpowiedzialność za narażenie czyjegoś życia - choćby doszło do tego nieumyślnie.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach>>>
mr
REKLAMA
REKLAMA