17-latek groził zamachem. Zatrzymało go CBŚ

2011-08-19, 14:51

17-latek groził zamachem. Zatrzymało go CBŚ
Policjanci zabezpieczyli komputer nastolatka. Foto: fot. policja.pl

Nastolatek z Płocka napisał na jednym z portali społecznościowych, że dokona zamachu terrorystycznego w Warszawie.

- Do zatrzymania doszło w czwartek, w piątek 17-latek został przesłuchany w charakterze świadka. Prokurator nie znalazł podstaw do przedstawienia mu zarzutów - powiedziała rzeczniczka płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska. Wyjaśniła, że ocena zachowania 17-latka wskazuje na jego nieodpowiedzialne zachowanie, a nie na faktyczny zamiar dokonania zamachu.

Jestem "jak Breivik"

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 17-latek rozmawiał na jednym z portali społecznościowych z innym jego użytkownikiem, zamieszkałym w Niemczech. Rozmowa, prowadzona po polsku - jak powiedziała Śmigielska-Kowalska - dotyczyła "bardzo prywatnych spraw", chociaż obaj rozmówcy wcześniej się nie znali.

W trakcie rozmowy ze strony 17-latka miało paść nazwisko Andersa Behringa Breivika, który 22 lipca dokonał podwójnego zamachu terrorystycznego w stolicy Norwegii. - Miał on powiedzieć, że jest "jak Breivik" - przyznała Śmigielska-Kowalska, relacjonując rozmowę płocczanina. Zaznaczyła jednak, że nie był to szerszy kontekst dyskusji. Nie ma też dowodów, że 17-latek miał wcześniej jakikolwiek kontakt z Breivikiem.

Służby czuwają

Jak powiedział Krzysztof Hajdas z wydziału prasowego KGP wszystko zaczęło się od informacji, którą polskiej policji przekazał niemiecki oddział Interpolu. Wynikało z niej, że na jednym z portali społecznościowych ukazał się wpis sugerujący iż, w Warszawie może dojść do zamachu terrorystycznego. Jego autor twierdził, że "to nie są żarty", podał także datę potencjalnego ataku a w swoim podpisie odnosił się do zamachu terrorystycznego, który miał miejsce w lipcu w Norwegii.

- Policjanci z CBŚ, współpracując z ekspertami do spraw cyberprzestępczości Biura Kryminalnego KGP, ustalili miejsce pobytu autora wpisu. Okazało się, że jest to mieszkaniec Płocka, 17-latek - powiedział Hajdas. Chłopak podczas zatrzymania nie stawiał oporu, był zaskoczony.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Jak poinformowała rzeczniczka płockiej Prokuratury w sprawie wszczęto śledztwo, dotyczące gróźb sprowadzenia zdarzenia, zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób w postaci ataku terrorystycznego.

Oprócz mieszkania 17-latka, przeszukano także mieszkanie jego ojca, który mieszka poza Płockiem. Zabezpieczono m.in. komputery i płyty CD. Nie znaleziono materiałów wybuchowych.

Policjanci uczulają, że tego rodzaju sytuacje, nawet jeśli są wynikiem żartu mogą prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. "Osoby, które decydują się na różnego rodzaju wpisy w internecie powinny pamiętać o tym, że monitorują go zarówno polskie jak i zagraniczne służby. Tego typu wpisy mogą skończyć się bardzo poważnymi konsekwencjami dla ich autorów" - podkreślił Hajdas.

gs

Polecane

Wróć do strony głównej