Białystok: po kradzieży trakcji utrudnienia w ruchu
Nieznani sprawcy zdewastowali blisko pół kilometra trakcji kolejowej między Wasilkowem a Czarnym Blokiem na Podlasiu. Na czas naprawy na tym odcinku nie przejedzie ani jeden skład elektryczny.
2011-08-22, 07:18
Posłuchaj
Wstępne straty szacowane są na blisko 150 tysięcy złotych. Policja zapewnia, że poszukuje sprawców, natomiast kolejarze spekulują, że kradzieży musi dokonywać jedna - dość dobrze zorganizowana grupa, najprawdopodobniej z odległego rejonu Polski.
Pracownicy białostockich punktów skupu metali kolorowych zapewniają, że nie skupują ani pociętych, ani przetopionych kabli kolejowych. Ich zdaniem, złodzieje muszą współpracować z jakimś niedużym skupem położonym w małej miejscowości.
Ponowne uruchomienie sieci może potrwać nawet kilkanaście godzin. Przewozy Regionalne zapewnią swoim podróżnym komunikację zastępczą.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach>>>
REKLAMA
To już trzecia taka kradzież w ostatnim tygodniu na Podlasiu. W nocy ze środy na czwartek skradziono blisko 700 metrów trakcji w okolicach Osowca, noc później - złodzieje przenieśli się w okolice Wasilkowa, gdzie wycięli 150 metrów kolejowego przewodu.
Po raz trzeci zaatakowali niemal w tym samym miejscu w niedzielną noc - tym razem wycinając 500 metrów trakcji. W dwóch pierwszych przypadkach nie udało im się wywieźć zrabowanych przewodów.
mr
REKLAMA