Suwałki: szpital zapłaci 300 tys. zł za błąd lekarza
Taką decyzję podjął suwalski sąd, który uznał, że matka chorego chłopca słusznie domaga się zadośćuczynienia i dożywotniej renty dla swojego dziecka.
2011-08-23, 10:38
Posłuchaj
Wyrok jest nieprawomocny. Szpital prawdopodobnie złoży od niego odwołanie.
Sąd uznał, że chłopcu należy się 300 tysięcy złotych zadośćuczynienia razem z odsetkami. Chłopiec ma dostawać także dożywotnio 2 tysiące złotych renty. Wyrównanie należy mu się od chwili urodzenia.
Jest to pokłosie sprawy związanej z suwalskim ginekologiem. Biegli powołani przez prokuraturę uznali, że lekarz zatrudniony w szpitalu nie wykonał ciężarnej kobiecie niezbędnych badań i zbyt późno podjął decyzję o cesarskim cięciu. W efekcie dziecko urodziło się chore. Obecnie ma 6 lat, cierpi na epilepsję i autyzm, nie mówi. Jest pod stałą opieką lekarską.
Ginekologa skazał już sąd. Wkrótce będzie rozpatrywana jego apelacja. Niezależnie od tego procesu matka chłopca domagała się odszkodowania i renty dla dziecka od szpitala, który zatrudniał ginekologa.
REKLAMA
Jeśli będzie prawomocny wyrok w tej sprawie, to pieniądze, w imieniu szpitala, wypłaci matce dziecka prawdopodobnie firma ubezpieczeniowa, z którą szpital ma zawartą umowę.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach>>>
mr
REKLAMA