Komary wciąż gryzą. Świnoujście nakłada kary
Nadmorski kurort stosuje nietypową metodę kontroli jakości odkomarzania - komisja złożona z kilku urzędników jedzie w losowo wybrane punkty miasta i czeka na komary.
2011-08-26, 14:25
Posłuchaj
Jeżeli w ciągu 15 minut na urzędnika usiądzie ich więcej niż 10, nakładana jest kara.
Miasto stosuje takie wymogi, bo na odkomarzanie przeznacza niemałe pieniądze - zgodnie z przetargiem przez 3 lata firma z Dolnego Śląska ma otrzymać blisko 700 tysięcy złotych. Już teraz jednak wiadomo, że wynagrodzenie będzie niższe ze względu na wyniki ostatniej kontroli. Zgodnie z umową za każdy punkt ze zbyt dużą liczba uciążliwych komarów zmniejszamy firmie 8 procent miesięcznego wynagrodzenia - mówi Krzysztof Szpytko, naczelnik wydziału ochrony środowiska i leśnictwa.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Kontrole odbyły się wieczorem, urzędnicy stali w koszulkach z krótkim rękawem. Komarów jednak było tak dużo, że trwały one po kilka minut i normy zostawały przekraczane. Urzędnikom jednak nic się nie stało - zapewnia naczelnik Krzysztof Szpytko.
REKLAMA
Kara dla firmy może się jeszcze zwiększyć, bowiem w tym miesiącu odbędzie się jeszcze jedna kontrola.
gs
REKLAMA