Dziennikarze zatrzymani w okolicy rezydencji prezydenta

Posłuchaj

Relacja Piotra Pogorzelskiego (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Podkijowska prywatna rezydencja prezydenta w Międzygórzu położona jest nad Dnieprem i właśnie z łodzi filmowali ją dziennikarze TVi. Reporter Dmytro Hnap powiedział, że chodziło o sprawdzenie informacji, czy rzeczywiście w jej okolicach ogrodzono kolejne terytorium, tym razem dla polowania szefa państwa. - Wielu mieszkańców mówiło nam, że rok temu po zwycięstwie Janukowycza w wyborach prezydenckich ogrodzono terytorium leśnictwa i szef państwa jeździ tam polować z przyjaciółmi - powiedział.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

Dziennikarze zdążyli sfilmować jedynie kilka budynków, gdy do ich łódki podpłynęli motorówką funkcjonariusze oddziału specjalnego Berkut w maskach i zabrali na hol. Po przypłynięciu na brzeg milicja wodna stwierdziła, że w łódce nie ma kamizelek ratunkowych, reporterzy zapłacili mandat i zostali wypuszczeni.

W nieoficjalnych rozmowach funkcjonariusze Berkutu przyznawali, że codziennie patrolują okolice rezydencji Wiktora Janukowycza, a dziennikarze naruszyli granicę strefy, po której nie można pływać.

O ogrodzeniu lasu dla prezydenta informuje także portal „Lewy Brzeg”. Według informacji dziennikarki Tatiany Czornowił, płot 3-metrowej wysokości stawiany jest wokół lasu o powierzchni 16 kilometrów kwadratowych w pobliżu rezydencji Wiktora Janukowycza.

Wcześniej kijowski tygodnik „Korrespondent” uznał, że ukraiński prezydent należy do najdroższych w utrzymaniu na świecie. Wiktor Janukowycz znany jest z wystawnego stylu życia, do swojej dyspozycji ma podkijowską rezydencję w Międzygórzu, wynajmowane ekskluzywne helikopter i samolot, a nawet wagon do przewozu limuzyn.

Dzień pracy Wiktora Janukowycza kosztuje 170 tysięcy dolarów, z czego 1/3 jest przeznaczona na zapewnienie prezydentowi komfortu.

dp