"Prezydencie zabierz głos ws. dewastacji pomnika"
Jedna z czołowych organizacji żydowskich w USA wezwała prezydenta Bronisława Komorowskiego, aby osobiście potępił zbezczeszczenie pomnika ofiar mordu w Jedwabnem.
2011-09-02, 08:07
Posłuchaj
W liście do prezydenta Liga Przeciw Zniesławieniom (ADL) pochwaliła szefa MSZ Radosława Sikorskiego za "szybkie oświadczenie" w sprawie incydentu i zaapelowała do Komorowskiego, aby także potępił zbezczeszczenie pomnika.
Zobacz galerię: dzień na zdjeciach>>>
"70 lat po tym odrażającym akcie masowego mordu, antysemityzm, który go zainspirował, raz jeszcze znalazł swój wyraz w tym miejscu" - napisał dyrektor ADL Abraham Foxman.
"Uważamy, że jest ważne, aby prezydent dodał swój głos i z całą mocą potępił zarówno ten czyn, jak i nienawiść, aby pokazać całej Polsce i innym krajom, że dla antysemityzmu nie ma miejsca w polskim społeczeństwie" - czytamy w oświadczeniu.
"Prezydent zabrał już głos"
Szefowa Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek przypomina tymczasem w rozmowie z Polskim Radiem, że prezydent Komorowski już w czwartek, w kilka godzin po ujawnieniu incydentu zabrał głos w tej sprawie.
- Do tego skandalicznego wydarzenia pan prezydent nawiązał podczas modlitwy ekumenicznej w Cieszynie, mówiąc, że nawet jeśli jest to akt zwykłej głupoty i niedojrzały wybryk, to jest o co się modlić - aby ludzka wrażliwość wyrażała się również w tym, że potrafimy z głębokim przemyśleniem mówić i powtarzać przepraszam - powiedziała Trzaska-Wieczorek.
Joanna Trzaska-Wieczorem podkreśliła w rozmowie z Polskim Radiem, że prezydent rozmawiał też o incydencie w Jedwabnem z wojewodą podlaskim Maciejem Żywno. - Pan prezydent wskazał na konieczność objęcia tego miejsca stałym monitoringiem przy użyciu środków technicznych, aby podobne skandaliczne wydarzenia nie miały miejsca w przyszłości - dodała.
Kancelaria Prezydenta Bronisława Komorowskiego wydała też komunikat w tej sprawie.
Zbeszczeszczony pomnik
W Jedwabnem doszło do dewastacji pomnika wzniesionego w miejscu zamordowania w 1941 roku żydowskich mieszkańców miasteczka. Na pomniku i murze okalającym teren wokół niego nieustaleni sprawcy zieloną olejną farbą wymalowali antysemickie napisy i faszystowskie symbole. Tą samą farbą zamazano część na obelisku, zaś złożone tam w rocznicę mordu 10 lipca wiązanki i znicze usunięto i rozrzucono.
Śledztwo w sprawie zniszczenia pomnika prowadzi Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku. Policja prosi ludność Podlasia o pomoc w ustaleniu faktów.
IAR,PAP,kk
REKLAMA