Białystok: PKS strajkuje i popiera związkowców
Rozpoczął się strajk ostrzegawczy pracowników białostockiego PKS. W piątek nie odbędzie się około 45 kursów. Strajkujący popierają związkowców prowadzących protest głodowy.
2011-09-02, 10:23
Posłuchaj
Kilkunastu członków związku zawodowego kierowców i "Solidarności" w środę rozpoczęło głodówkę w obronie zwolnionego dyscyplinarnie przewodniczącego związku kierowców Mirosława Gila.
W środę zarząd PKS zwolnił też dyscyplinarnie zastępcę przewodniczącego Mieczysława Kalinowskiego. To było powodem zorganizowania strajku ostrzegawczego i przyłączenia się do głodówki kolejnych czterech związkowców, w tym przewodniczącego zakładowej "Solidarności" Wiesława Supińskiego.
Za przystąpieniem do strajku opowiedziało się ponad 80 procent pracowników białostockiego PKS-u.
Jak powiedział skarbnik Związku Zawodowego Kierowców w Białymstoku Henryk Wojtach, protestujący są zdeterminowani. Spodziewają się kolejnych zwolnień dyscyplinarnych, ale zapowiadają, że nie ulegną i nie odstąpią od swoich żądań. Informują, że jeśli zarząd spółki nie zmieni swojej polityki zarządzania firmą, dojdzie do strajku generalnego.
REKLAMA
Prezes PKS Rafał Rutkowski na razie nie rozmawia z protestującymi. Wstępnie ma się z nimi spotkać dopiero za kilka dni. Kierowcy liczą też na mediacje ze strony Zarządu Województwa Podlaskiego.
Zobacz galerię: dzień na zdjeciach>>>
REKLAMA
- Z Białegostoku m.in. do Sokółki, Dąbrowy Białostockiej, Hajnówki, Moniek, Łap, Suchowoli, Korycina i Warszawy w piatek wyjazdy będą opóźnione - poinformował Henryk Wojtach.
mr
REKLAMA