Kalita zrobił "wejście czerwonego smoka"
Przejściem przez Bramę Floriańską w towarzystwie czerwonego smoka Tomasz Kalita - rzecznik prasowy SLD - oficjalnie rozpoczął kampanię wyborczą w Krakowie.
2011-09-04, 17:05
- Czasami największej świetność Polski były czasy, kiedy na Wawelu panowała królowa Bona, z domu Sforza, która w swoim herbie miała smoka. Dzisiaj SLD także sprowadza do Krakowa czerwonego smoka, który będzie dobrym parlamentarzystą - mówił szef krakowskiego SLD Grzegorz Gondek.
Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich dodał, że ze smokiem zawsze walczono, a Sojusz "znalazł osobę, która nie chce walczyć ze smokiem, tylko potrafi ponad podziałami, konfliktami historycznymi wciągnąć smoka do współpracy".
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
"Odsuńcie od władzy dinozaury"
Tomasz Kalita przekonywał, że polska polityka potrzebuje zmiany pokoleniowej. - Trzeba by coraz więcej młodych osób wchodziło do parlamentu - mówił Kalita.
Kandydat SLD zaapelował do młodzieżówek konkurencyjnych partii, by dokonały "pozytywnej rewolucji". - Żeby w końcu odsunęli od władzy w swoich ugrupowaniach i PiS, i PO takie dinozaury jak Jarosław Kaczyński i Donald Tusk. Czas, żeby nowe, młode osoby zajmowały poważne stanowiska w państwie - powiedział.
Wśród priorytetów lider listy Sojuszu w okręgu krakowskim wymienia refundację kosztów zabiegów in vitro i budowę wschodniej obwodnicy miasta.
Niedzielną akcję sztab Sojuszu nazwał "wejściem czerwonego smoka" do miasta.
Wybory parlamentarne 2011 na żywo>>>
PAP,kk
REKLAMA