Polacy wśród niewolników gangu. Trwają przesłuchania

Policja w Wielkiej Brytanii zatrzymałą pięć osób zatrzymanych z powodu korzystania z pracy niewolniczej. Policja ściga trzy kolejne osoby.

2011-09-12, 13:00

Polacy wśród niewolników gangu. Trwają przesłuchania
. Foto: fot. Wikimedia Commons

Posłuchaj

Relacja Grzegorza Drymera z Londynu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Policja przeprowadziła w niedzielę rano nalot na kemping dla przyczep turystycznych Greenacre w pobliżu Leighton Buzzard w Bedfordshire, we wschodniej Anglii.
Aresztowano czterech mężczyzn i kobietę.

 Dwudziestu czterech więźniów gangu dochodzi do siebie po wieloletnich ciężkich przejściach w niewoli. Większość wyzwolonych to, jak poinformowała policja, Brytyjczycy, ale dziennik "The Guardian" ujawnia, że są też wśród nich Polacy, Rumuni i Rosjanie. Trzymano ich w okropnych warunkach w szopach i przyczepach kampingowych, wykorzystując do ciężkich prac drogowych, rozbiórkowych i przy uprzątaniu placów budowy. Gang werbował bezrobotnych, ludzi uzależnionych i nieradzących sobie z problemami psychicznymi.

Travellers

Gangsterzy pochodzą z Irlandii i należą do tak zwanych Travellers - "wędrowców", żyjących jak Romowie, choć nie należą do tej grupy etnicznej. Ich niewolnicy trafiali do pracy zwabieni ogłoszeniem, ale byli natychmiast zastraszani, goleni, odbierano im wszelki dobytek, przyzwoite ubrania, dokumenty i możliwość kontaktu z otoczeniem.

Inspektor Sean O'Neill z policji hrabstwa Bedfordshire powiedział BBC, że są wśród nich alkoholicy. - To są ludzie zinstytucjonalizowani, na przykład jeden z nich spędził tu 15 lat. Dla niego to jest normalne życie – dodał.

REKLAMA

Kara za niewolnictwo

Zatrzymanym grozi do 7 lat za stosowanie przymusu do pracy, ale jeśli sąd orzeknie praktykowanie niewolnictwa, kara ulega podwojeniu. Może być orzeczona wraz z grzywną w nieograniczonej wysokości i przepadkiem mienia. Te dwa przestępstwa wprowadzono do brytyjskich statutów sądowych dopiero rok temu.

 W ostatnich trzech latach policja miała otrzymać łącznie 28 doniesień o tym obozie pracy przymusowej od osób, którym udało się uciec. Obecnie policja tłumaczy się, dlaczego nie zareagowała wcześniej.

PAP, IAR, agkm

 

REKLAMA

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej