SAS szuka Brytyjki porwanej w Kenii
Komandosi SAS ruszyli tropem porywaczy 57-letniej wdowy Judith Tebbutt. Jej mąż zginął w Kenii z rąk uzbrojonych napastników.
2011-09-13, 11:15
SAS, jednostka używana w operacjach antyterrorystycznych, wspiera kenijską armię w poszukiwaniach.
David i Judith Tebbutt przebywali na urlopie w uważanym za bezpieczny dla obcokrajowców nadmorskim ośrodku Kiwayu Safari, ok. 50 km od granicy kenijsko-somalijskiej. Byli jednak jedynymi turystami w tej miejscowości.W niedzielę przed świtem grupa uzbrojonych napastników wdarła się do wynajmowanego przez nich domku.
Tebbutt był dyrektorem finansowym znanego domu wydawniczego Faber. Porywacze nie wystąpili jak dotąd z żądaniem okupu. Nikt też nie wziął na siebie odpowiedzialności za zbrojny napad.
Jeden z mieszkańców powiedział BBC, że napastnicy byli Somalijczykami. Byli uzbrojeni i zażądali, by pokazał im, gdzie mieszkają obcokrajowcy. Sugerowałoby to, że napad mógł być zaplanowany.
REKLAMA
Jeśli chodzi o potencjalnych sprawców wskazuje się m. in. na somalijskich piratów oraz somalijskie radykalne ugrupowanie islamskie Al-Szebab, które zapowiedziało, że pomści śmierć Osamy bin Ladena. Porwanie mogło mieć podłoże kryminalne.
agkm
REKLAMA