Protest przeciw gazowi łupkowemu. "Woda się zapali"
W grupie strajkujących we wsi Siekierki Wielkie jest m.in. Jose Bove, wiceszef komisji rolnictwa i rozwoju wsi Parlamentu Europejskiego.
2011-09-20, 14:10
Posłuchaj
Wydobycie gazu łupkowego w Siekierkach Wielkich pod Kostrzynem niedaleko Poznania może być niebezpieczne dla życia i zdrowia - tak twierdzą mieszkańcy okolicy i dlatego rozpoczęli protest przy wieży wiertniczej.
Organizator protestu Marek Kryza powiedział Radiu Merkury Poznań, że w jego ocenie w Polsce wciąż jest zbyt mała świadomość o zagrożeniu spowodowanym sposobami wydobycia gazu łupkowego. Jak stwierdził, w Stanach Zjednoczonych największe problemy związane są z tym, iż woda w kranie "zaczyna się palić", czyli zabiera gaz. Następny problem, jego zdaniem, to wyziewy siarkowodoru z odwiertów, co jak mówił, jest groźne dla układu nerwowego człowieka.
Protest zakończy się wieczorem. Mają w nim uczestniczyć mieszkańcy Siekierek, Kostrzyna oraz działacze ekologiczni z całego regionu.
IAR, agkm
REKLAMA
REKLAMA