ONZ: Ahmadineżad przemawia, delegaci wychodzą

Irański prezydent Mahmud Ahmadineżad zaatakował zachód w swoim przemówieniu w ONZ, nie poruszył jednak kwestii programu nuklearnego. Salę protestacyjnie opuściły delegacje USA, Francji i innych państw.

2011-09-22, 18:00

ONZ: Ahmadineżad przemawia, delegaci wychodzą

Amerykanie opuścili Zgromadzenie Ogólne Organizacji, gdy Ahmadineżad powiedział, że „aroganckie potęgi” grożą sankcjami, lub wojną każdemu, kto kwestionuje Holokaust, albo ataki z 11 września. Ahmadineżad oskarżył też Stany Zjednoczone o spowodowanie światowego kryzysu, wypomniał im niewolnictwo, a nawet obarczył odpowiedzialnością za wywołanie dwóch Wojen Światowych. Później salę opuścili delegaci kilkunastu innych państw.

Prezydent Iranu jedynie kilkoma słowami nawiązał do kwestii powołania niepodległego państwa palestyńskiego, która dominuje podczas obecnego szczytu ONZ w Nowym Jorku. Oskarżył Stany Zjednoczone o wykorzystanie „tajemniczych” ataków z 11 września jako pretekstu do wywołania wojen w Iraku i Afganistanie. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy „postrzegają syjonizm jako świętą ideologię” – powiedział irański przywódca.

- Wykorzystując swoje imperialistyczne sieci medialne, będące pod wpływem kolonializmu, grożą każdemu kto kwestionuje Holokaust i ataki z 11 września sankcjami i wojną – dodał. Rzecznik amerykańskiego przedstawicielstwa przy ONZ Mark Kornblau potępił te słowa.

- Pan Ahmadineżad miał szansę poruszyć kwestię aspirowania swojego narodu o wolność i godność, zamiast tego kolejny raz skorzystał z obrzydliwego antysemickiego bełkotu i odrażających teorii spiskowych – powiedział Kornblau.

REKLAMA

Ahmadineżad nie wspomniał także o prodemokratycznych rewolucjach w krajach arabskich, które dotknęły także Syrię – najbliższego sojusznika Iranu.

We wczorajszym przemówieniu w ONZ Barack Obama mówił, że Iran i Korea Północna czekają silniejsze sankcje i nacisk społeczności międzynarodowej za łamanie prawa międzynarodowego. – Te narody czeka przyszłość większych możliwości, jeśli ich rządy spełnią swoje powinności. Jeśli jednak będą dalej iść ścieżką, która jest poza prawem międzynarodowym, spotka ich większy nacisk i izolacja – powiedział amerykański prezydent.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

kk, sg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej