Chłopiec wpadł do szamba. Uratował go wujek
Dwulatek podczas zabawy wpadł do niezabezpieczonego szamba na terenie jeden z posesji w Poddębicach (Łódzkie).
2011-09-27, 12:48
Dzięki szybkiej akcji reanimacyjnej udało się przywrócić jego funkcje życiowe. Chłopczyk w ciężkim stanie przebywa w jednym z łódzkich szpitali.
Jak poinformowała Elżbieta Tomczak z poddębickiej policji, do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek po południu. Dwuletni chłopiec bawił się ze swoim pięcioletnim bratem na terenie swojej posesji. W pewnym momencie matka chłopców zauważyła brak dwulatka.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
- Matka i pozostała rodzina zaczęli szukać malucha. Po chwili zauważyli, że płyty, które miały zabezpieczać szambo, są przesunięte. Tam właśnie odnaleziono nieprzytomnego chłopca - relacjonowała Tomczak.
REKLAMA
Wujek dziecka natychmiast podjął akcję reanimacyjną, wezwano pogotowie. Lekarzowi udało się przywrócić czynności życiowe dziecka.
Nieprzytomny chłopczyk w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala w Łodzi. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia i apelują do rodziców i opiekunów o większy nadzór, zwłaszcza nad tak małymi dziećmi.
to
REKLAMA