Francuska prasa chwali książkę o Kapuścińskim

2011-09-29, 14:03

Francuska prasa chwali książkę o Kapuścińskim
. Foto: (źr. domoslawski.blox.pl)

Książka Artura Domosławskiego "Kapuściński non-fiction" to rzetelne dziennikarskie śledztwo, nie pomijające słabości wielkiego reportera - pisze "Liberation".

Biografia polskiego reportera, która właśnie wchodzi do księgarń we Francji. Książka ukazuje się w czwartek we francuskim tłumaczeniu nakładem wydawnictwa "Les Arenes" pt. "Kapuściński: do prawdy przez kłamstwo". Jak podało wydawnictwo, w najbliższych dniach książka trafi także do innych krajów z dużą liczbą frankofońskich czytelników: Belgii, Szwajcarii i Kanady.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Autorem francuskiego wstępu do pracy Domosławskiego jest Jan Krauze, były wieloletni korespondent zagraniczny dziennika "Le Monde".

Francuski dziennik "Liberation" przypomina z podziwem francuskim czytelnikom twórczość Kapuścińskiego, komplementując jednocześnie nową książkę o nim jako "biografię bezkompromisową".

Bez kłamstw "Kapu"

- Artur Domosławski, który był uczniem i przyjacielem mistrza, składa mu w swojej biografii najlepszy możliwy nieliteracki hołd: spisuje rzetelne dochodzenie, gdzie wątpliwości i robocze notatki samego biografa są jasno ukazane i gdzie żadne kłamstwo "Kapu" (Kapuścińskiego) nie jest ukryte - uważa recenzent "Liberation" Philippe Lancon.

Dodaje on, że "książka Domosławskiego wywołuje w Polsce dyskusje: jedni zarzucają autorowi, że chce obalić pomnik, inni przeciwnie - że go podtrzymuje".

Według krytyka gazety, biografia pokazuje, że Kapuściński nie zawsze skrupulatnie odtwarzał fakty. - Ale sposób w jaki "Kapu" ubarwia (swoje podróże) czyni je magicznymi i - poprzez danie złudzenia rzeczywistości - prawdziwymi - zaznacza Lancon.

"Liberation" zauważa, że - według Domosławskiego - Kapuściński w udzielanych wywiadach "retuszował" często fakty ze swoich podróży, bądź ukrywał niektóre kwestie, jak swoje związki z władzami i tajnymi służbami PRL.

- Jedno zdanie podsumowuje Kapuścińskiego: "W literaturze stworzył swoją odwagę". Postać (narratora jego reportaży) była odważna, sam człowiek nieco mniej (...) - ocenia francuska gazeta.

Dziennik przypomina, że kiedy pod koniec życia uczniowie Kapuścińskiego pytali go "jaki jest najlepszy sposób, żeby uprawiać dobre dziennikarstwo", ten "odpowiedział bez wahania, jak Gabriel Garcia Marquez: poezja". - Zaczął pisać wiersze, kiedy był jeszcze bardzo młody - w Polsce zniszczonej i stalinowskiej - kończy swój artykuł krytyk "Liberation".

sm

Polecane

Wróć do strony głównej