Nie będzie śledztwa ws. rzekomych przestępstw Tuska
Wobec "braku znamion czynu zabronionego" Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa z doniesienia Stowarzyszenia Solidarni 2010.
2011-10-04, 18:09
- Stowarzyszenie Solidarni 2010 może odwołać się od tego nieprawomocnego postanowienia - powiedział prok. Dariusz Ślepokura.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Stowarzyszenie Solidarni 2010 uważa, że godząc się na konwencję chicagowską przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy smoleńskiej, Donald Tusk złamał prawo. W sierpniu stowarzyszenie złożyło zawiadomienie w tej sprawie. Według niego Tusk miał popełnić przestępstwa z art. 129 Kodeksu karnego (zdrada dyplomatyczna) i z art. 231 (niedopełnienie obowiązków).
Jak napisano w zawiadomieniu, miało to polegać na wybraniu konwencji chicagowskiej jako podstawy prawnej badania katastrofy, co - w opinii Solidarnych 2010 - doprowadziło do rezygnacji przez Polskę z bezpośredniego dostępu do dowodów (są nimi m.in. "czarne skrzynki" i wrak Tu-154) i wpływu na przebieg prowadzonego w Rosji postępowania.
"Normalnieją"
- Widzę postępujący proces normalnienia - powiedział zapytany o sprawę przez dziennikarzy premier.
- Jeszcze niedawno zarzucali zabójstwo, zdradę, spisek. Teraz jest łagodniej, więc być może także to środowisko dojdzie do wniosku, że na kanwie katastrofy smoleńskiej nie można budować nienawistnej i pustej w środku polityki - powiedział Tusk.
"To nie pierwszy wniosek polskich obywateli do prokuratury w tej sprawie. Tylko w systemach reżimowych władza jest bezkarna. Jeśli Polska rzeczywiście ma być demokratycznym krajem - to takie śledztwo prędzej czy później stanie się faktem. Solidarni 2010 składają apelację" - napisali w liście otwartym przedstawiciele Stowarzyszenia Solidarni 2010.
IAR,PAP,kk
REKLAMA
REKLAMA