NFZ: chorzy na zapalenie płuc mogą poczekać. Nie umrą
Fundusz twierdzi, że zapalenie płuc i miażdżyca tętnic to nie powód do hospitalizacji. I każe pacjentom czekać.
2011-10-06, 10:50
O sprawie pisze czwartkowy "Dziennik Gazeta Prawna".
Kolejki w szpitalach, a w skrajnych przypadkach odmowa wykonania zabiegu to skutek wciąż nie załatwionego przez rząd i NFZ problemu nadwykonań. Chodzi o świadczenia, które szpitale realizują ponad limit ustalony przez fundusz na dany rok.
Ten spór trwa już od lat. - Większość z nich to nie są przyjęcia w stanach nagłych, bo ratujących zdrowie, życie i nagłych, ale planowe - twierdzi NFZ w analizie, do której dotarła gazeta. Zdaniem Funduszu często pacjenci mogą poczekać na przyjęcie do szpitala bez ryzyka utraty zdrowia.
Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
Gazeta zapytała o opinię lekarzy w tej sprawie. - Oczywiście, że zapalenie płuc nie zagraża życiu, ale już przetrzymanie może być wyjątkowo niebezpieczne - mówi Antoni Kolbuch, dyrektor szpitala w Brzozowie.
- Brak precyzyjnych standardów leczenia nie pozwala na dokładne określenie, za co fundusz powinien płacić. W efekcie powstają nadwykonania, a zabiegi planowe są przekładane na inne termin" - mówi dr Wojciech Misiński, ekspert ds. ochrony zdrowia w Centrum im. Adama Smitha. Jego zdaniem rozwiązaniem byłaby zmiana przepisów.
sg
REKLAMA