Kaczyński: będę bronił Tuska przed niemieckimi mediami
Jarosław Kaczyński przyznaje, że jeśli Donald Tusk znajdzie się po wyborach w opozycji i będzie atakowany przez niemieckie media, będzie go bronił jako premier.
2011-10-07, 11:48
Prezes PiS był w piątek rano gościem RMF FM. Zapowiedział, że w przypadku wygranej PiS w wyborach, pójdzie na zapowiedziane przez prezydenta powyborcze konsultacje. Oświadczył też, że bierze odpowiedzialność za "główne oblicze kampanii", bo obecny sztab to najlepszy jaki miało PiS.
- Tym razem ja po prostu w tym sztabie jestem, to jest najlepszy sztab, jaki mieliśmy, zdecydowanie najlepszy - przekonywał.
Prezes PiS powtórzył też, że chciałby wygranej swojej partii i na razie nie przewiduje rozważań o koalicji bądź strategii na opozycyjne działania. Zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie gotowe zawrzeć koalicję z tymi partiami, które będą w stanie podpisać się pod programem PiS i go realizować.
REKLAMA
Kaczyński nie ukrywał swojej antypatii dla Ruchu Palikota, który prawdopodobnie znajdzie się w przyszłym Sejmie. - Już bym wolał, aby PO miała więcej, a Palikot jednak nie wszedł do parlamentu, bo to naprawdę będzie straszne zatrucie naszego życia publicznego - mówił prezes PiS.
Kaczyński był pytany również o jego wypowiedź dotyczącą niemieckiej kanclerz. W książce "Polska naszych marzeń" prezes PiS napisał, że nie sądzi, "żeby kanclerstwo Angeli Merkel było wynikiem czystego zbiegu okoliczności".
- Mogę powiedzieć tak, jeśli Donald Tusk znajdzie się po tych wyborach w opozycji, albo będzie miał jakieś stanowisko w Unii Europejskiej i będzie go atakowała prasa niemiecka, rosyjska, wszystko jedno jaka, fińska, to my go będziemy bronić, ja go będę bronił, sądzę, że to jest jedyna metoda, którą należy stosować w tego rodzaju wypadkach - powiedział Kaczyński.
REKLAMA
PAP, wit
REKLAMA