Palikot doprowadzi do zalegalizowania krzyża?
Piotr Gadzinowski, były poseł SLD, twierdzi, że krzyż nie zniknie z Sejmu, a "zagrywka" Janusza Palikota ma na celu spowodowanie szumu medialnego.
2011-10-13, 15:00
Posłuchaj
Podczas spotkania z dziennikarzami szef Ruchu Palikota zapowiedział skierowanie do marszałka Sejmu pisma z prośbą o zdjęcie krzyża. W odpowiedzi PiS ma złożyć projekt uchwały, która miałaby uniemożliwić usunięcia krzyża z sali sejmowej.
- Tak działa Palikot, chodzi mu o to, żeby był szum medialny i się o nim mówiło - powiedział Gadzinowski. Jego zdaniem zasadniecze pytanie w tej sprawie dotyczy szczerości intencji Janusza Palikota. Podkreślił, że z ramienia Ruchu Palikota weszli do Sejmu ludzi o różnych i nieokreślonych poglądach, a nic tak nie cementuje, jak pierwsza wojna.
Palikot rozpętał burzę
Dwukrotnie, w 1998 i 2001, jako poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Piotr Gadzinowski składał wniosek o zdjęcie krzyża z sali sejmowej, obydwa zostały odrzucone.
REKLAMA
- Ta walka jest Palikotowi potrzebna po to, by scementować swój klub parlamentarny. Swoim działaniem tylko pogorszy sytuację, bo dotej pory krzyż w Sejmie był, można powiedzieć, nielegalny, a jego akcja spowoduje, że specjalną uchwałą krzyż zostanie zalegalizowany - powiedział w "Pulsie Trójki".
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
Z kolei zdaniem Artura Zawiszy, byłego posła PiS, krzyż nie jest jedynie symbolem religii katolickiej, ale wpisany jest w kulturę i cywilizację europejską.
- Mamy do czynienia z rewoltą społeczną o głębokim i niesympatycznym podłożu, której wykwitem jest Janusz Palikot. Stąd z tego typu spektaklami na pewno będziemy mieli do czynienia - zaznaczył w rozmowie z Marcinem Zaborskim.
mr
REKLAMA