Amerykanie protestowali przeciw chciwości banków
Dziesiątki tysięcy Amerykanów wzięło udział w proteście przeciwko zachłanności bankierów i wielkich korporacji.
2011-10-16, 04:00
Posłuchaj
Nowojorska policja zatrzymała co najmniej 74 osoby, uczestników manifestacji ruchu "oburzonych" w centrum miasta. Wcześniej funkcjonariusze zatrzymali ponad 20 osób, które wtargnęły do filii Citibanku.
Manifestacje „oburzonych” w Stanach Zjednoczonych były mniej liczne, niż można się było spodziewać. Manifestanci przeszły ulicami wielu amerykańskich miast - od Waszyngtonu i Nowego Jorku aż po Los Angeles.
W Nowym Jorku, gdzie miesiąc temu została zainicjowana akcja „Okupuj Wall Street”, ulicami miasta przeszło około 5 tysięcy osób. „Zostaliśmy sprzedani. Banki dostały pieniądze”, „Chciwość wielkiego biznesu ma się skończyć” - krzyczeli demonstranci.
W Los Angeles w demonstracji pod urzędem miasta również wzięło udział 5 tysięcy osób. W Pisttsburgu demonstrowało 2 tysiące, w Waszyngtonie ponad tysiąc.
REKLAMA
Demonstracja w stolicy USA połączyła się z wiecem przeciwko bezrobociu, w którym brali udział głownie czarnoskórzy Amerykanie. „Okupujmy Wall Strett, okupujmy Waszyngton, okupujmy Alabamę i inne miejsca. Najwyższy czas, by naród odzyskał swój kraj” - wołał murzyński działacz Al -Sharpton.
Podczas demonstracji w USA obyło się bez poważniejszych incydentów. W Nowym Jorku policja aresztowała jednak 70 osób za blokowanie ulic i za odmowę opuszczenia siedziby Citibanku.
Oburzeni w Europie
Wcześniej w sobotę na całym świecie odbyły się manifestacje ruchu "oburzonych". Ich uczestnicy sprzeciwiali się polityce światowych instytucji finansowych i oszczędnościom zapowiadanym przez rządy. W niektórych miastach protesty trwały do później nocy.
Do poważnych incydentów doszło we Włoszech; tam według różnych danych 70 do 100 osób zostało rannych. W Hiszpanii największe marsze odbyły się w Barcelonie, gdzie według organizatorów, protestowało 350 tysięcy osób i w Madrycie.
REKLAMA
W Niemczech protesty zgromadziły kilkadziesiąt tysięcy osób. Największe zorganizowano we Frankfurcie i w Berlinie.
W niektórych miejscach protesty przeciągnęły się do niedzieli rano - tak jest na przykład w Holandii, w centrum Amsterdamu, Rotterdamu i w Hadze.
IAR, agkm
Zobacz galerię : Dzień na zdjęciach
REKLAMA
REKLAMA