Grecja sparaliżowana, bitwa w Atenach
Grecy protestują cały czas przeciwko planowanym przez rząd oszczędnościom. W 48 godzinnym strajku generalnym biorą udział pracownicy niemal wszystkich sektorów.
2011-10-19, 18:38
Posłuchaj
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
W greckiej stolicy, w pobliżu parlamentu doszło do starć między policją a grupą ok. 200 młodych ludzi w kapturach, którzy obrzucali funkcjonariuszy koktajlami Mołotowa. Policja użyła gazu łzawiącego.
Rano około 20 tysięcy osób przemaszerowało ulicami Aten. Obecnie, według danych policji, jest ich już około 125 tysięcy. Policja zamknęła dwie stacje metra w centrum stolicy, gdzie gromadzą się tysiące zwolenników Partii Komunistycznej. Stolicę patroluje około 3 tysięcy policjantów, a około 5 tysięcy zostało postawionych w stan gotowości.
Przeciwko oszczędnościom protestują zarówno urzędnicy, lekarze, nauczyciele jak i żeglarze, taksówkarze, handlowcy i ajenci stacji benzynowych. Nawet piekarze zamknęli swoje sklepy. Dostęp do wielu budynków użyteczności publicznej jest blokowany przez urzędników rozgoryczonych zapowiedziami zwolnień lub obniżek płac.
REKLAMA
Szkoły, muzea i sektor publiczny są sparaliżowane, wiele sklepów, banków i kiosków także jest zamkniętych. Również kontrolerzy ruchu lotniczego, postanowili zastrajkować na 12 godzin, zmuszając linie lotnicze do odwołania lub opóźnienia wielu lotów.
Nowy plan oszczędnościowy ma zostać przyjęty w czwartek. Jest on warunkiem otrzymania kolejnej transzy pomocy z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej. Całkowita pomoc z MFW i UE opiewa na 110 mld euro.
IAR, aj
REKLAMA