Będzie więcej ataków na naszych żołnierzy?
Zdaniem eksperta do spraw wojskowych Wojciecha Łuczaka, ataki na polskich żołnierzy w Afganistanie mogą się nasilić ponieważ rebelianci chcą zmusić wojsko do pozostania w bazach.
2011-10-24, 09:10
Posłuchaj
Zdaniem eksperta, rebelianci chcą pozbyć się wojska z dróg, bo potrzebują ich do przewiezienia zbiorów maku, który zostanie wykorzystany do produkcji narkotyków.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Wojciech Łuczak dodaje, że przeciwnik umieszcza w tym celu zamaskowane ładunki wybuchowe. Są one coraz większej mocy i sieją ogromne zniszczenie. Ekspert podkreśla, że nawet pancerny Rosomak nie wytrzyma eksplozji kilkuset kilogramowego ładunku.
Jedyną metodą wykrywania ukrytych ładunków jest więc przenikanie w szeregi wroga i praca wywiadu - tłumaczy. Wojsko stosuje także bezzałogowe samoloty, które za pomocą kamer obserwują szlaki komunikacyjne.
31 ofiar afgańskiej misji
W niedzielę podczas ataku w prowincji Ghazni zginął polski żołnierz, starszy szeregowy Mariusz Deptuła, a jego kolega został ranny.
To 31. polska ofiara misji w Afganistanie od jej początku. Ostatnim zabitym był starszy szeregowy Rafał Nowakowski, którego MRAP najechał na minę 4 października.
IAR,kk
REKLAMA