"Tusk i Schetyna wyjaśnią wszystko w cztery oczy"
Prof. Tomasz Nałęcz (doradca prezydenta) twierdzi, że w świetle wyników wyborów trudno sobie wyobrazić inną koalicję niż Platformy i PSL-u.
2011-10-28, 19:56
Posłuchaj
- Ze względu na polską prezydencję oraz uzgodnienia między prezydentem a premierem nie ma pośpiechu w formułowaniu szybko przyszłego rządu - dodał gość "Pulsu Trójki".
- Teraz mamy rząd kontynuacji. Nawet jeśli jakiś minister nie będzie kontynuował swojej misji, to przecież będzie funkcjonował w ramach tego układu, on sobie nie może pozwolić na podpadnięcie premierowi czy liderom Platformy - ocenia prof. Nałęcz.
"W spotkania koleżeńskie kancelaria nie ingeruje"
Gość "Trójki" przekonuje, że spotkanie u prezydenta premiera Donalda Tuska i marszałka Grzegorza Schetyny jest możliwie.
REKLAMA
- To zawsze będzie spotkanie trzech najważniejszych osób w państwie dotyczące jego najważniejszych spraw. Ale to będzie też spotkanie starych przyjaciół, które może dotyczyć różnych spraw. W spotkania koleżeńskie kancelaria nie ingeruje - mówi prof. Nałęcz.
- Wiem z osobistych doświadczeń, że znacznie łatwiej się zgodzić w cztery oczy. Myślę, że panowie Tusk i Schetyna wszystko sobie wyjaśnią w bezpośrednim spotkaniu - dodał Tomasz Nałęcz.
Unię wzmocni kryzys?
Doradca prezydenta odniósł się także do ustaleń brukselskiego szczytu i przyjętych na nim rozstrzygnięć dotyczących strefy euro.
REKLAMA
- Jako historyk wiem, że Unia wzmacnia się kryzysami. To jest taka struktura, która w sytuacji kryzysowej się mobilizuje, wypracowuje nowe rozwiązania, które z czasem stają się rozwiązaniem już strukturalnym, a nie tylko doraźnym - wyjaśnia.
mr
REKLAMA