Siemianice: 7-miesięczne dziecko zmarło na sepsę?
Prokuratura wyjaśnia przyczyny śmierci siedmiomiesięcznego dziecka w Siemianicach koło Słupska. Według nieoficjalnych informacji, mogło ono mieć sepsę. Chłopczyk zmarł wczoraj wieczorem. Jego rodzice byli u lekarza, bo gorączkował.
2011-10-30, 14:38
Zgodnie z zaleceniem lekarza, podali dziecku lek na obniżenie temperatury. Wieczorem chłopiec zasłabł i stracił przytomność. Życie ratowały mu dwie ekipy pogotowia ratunkowego ze Słupska. Niestety, chłopczyk zmarł.
Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci. Ustali to prokuratura rejonowa w Słupsku. Nie jest wykluczone, że dziecko miało sepsę, ale to jedynie nieoficjalna wersja. Rzecznik słupskiej policji podkomisarz Robert Czerwiński potwierdził, że badane są okoliczności tragedii.
gs
REKLAMA