Prezydent RP w Jedynce: 11 listopada świętujmy razem
- Każdy ma prawo świętować, tak jak mu w sercu gra. Chciałbym aby w sercach Polaków grała wola świętowania wspólnego - mówi prezydent Bronisław Komorowski w wywiadzie dla Polskiego Radia.
2011-11-11, 08:21
Posłuchaj
Bronisław Komorowski podkreślił w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że Święto Niepodległości powinno zjednoczyć wszystkich Polaków, a nie być okazją do występowania przeciw sobie nawzajem.
Zobacz galerię: Święto Niepodległości>>>
- Chciałoby się bardzo, aby obchody Święta Niepodległości podkreślały, to co temu świętu nadaje sens, czyli wspólnotowość. Najprościej święta narodowe wykorzystywać przeciw innym Polakom. W warunkach państwa demokratycznego to jest dziwactwo niezgodne z logiką. Naród to my wszyscy - podkreśla prezydent.
Ojczyzna i państwo to jedno
11 listopada w stolicy odbędą się 23 zgromadzenia publiczne. Ulicami Warszawy przejdzie m.in. Marsz Niepodległości zorganizowany przez Młodzież Wszechpolską. Wcześniej, w południe na Marszałkowskiej, odbędzie się wiec Kolorowa Niepodległa zorganizowany przez koalicję 11 listopada.
- Myślę, że 99 proc. społeczeństwa chce, aby Święto Niepodległości było obchodzone razem. Niewielka część akceptuje, że święta traktuje się do zamanifestowania swojej odrębności - komentuje Komorowski.
Zamieszki w Święto Niepodległości - zobacz zdjęcia>>>
- Kochając ojczyznę, kochając tradycje narodowe powinniśmy starać się robić to tak, żeby budować wspólnotę, a nie niszczyć. Kochając ojczyznę powinniśmy od siebie samych, ale i od innych wymagać, uczyć kochania i szanowania państwa polskiego. To są dwie różne kwestie: kochanie ojczyzny i szacunek dla państwa. Musimy działać na rzecz zrozumienia, że ojczyzna i państwo to jedno - dodaje.
Jak tłumaczy prezydent, nawet Roman Dmowski i Józef Piłsudski rywalizowali ze sobą. - Tyle, że wtedy było bardziej widoczne, że nie kochając się nawzajem, kochali ojczyznę. W imię miłości do ojczyzny starali się w sprawach najważniejszych ze sobą współpracować - mówi.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Idą takie chwile, że polska scena polityczna powinna znaleźć choćby minimum wspólnoty, wspólnoty nie tyle poglądów co działania - podkreśla Komorowski. Przypomina, że tak było kiedy Polska starała się o członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim. - Teraz idzie kryzys w Europie, to jest kryzys globalny, warto złączyć siły na rzecz pakietu rozwiązań, które by podtrzymywały polski wzrost gospodarczy - dodaje.
Jak tłumaczy Komorowski, to jego apel do parlamentarzystów. - W takich wielkich zadaniach jest absolutnie konieczne współdziałanie opozycji i koalicji - zaznacza.
kk
REKLAMA
REKLAMA