Berlusconi odszedł. Włosi świętują
Tańce i śpiewy do białego rana - przed prywatną rzymską rezydencją Silvio Berlusconiego, który ustąpił w sobotę ze stanowiska premiera, świętowały setki młodych ludzi.
2011-11-13, 08:44
Kilka tysięcy osób, w większości przeciwników byłego premiera, towarzyszyło mu przez całe sobotnie popołudnie. Manifestanci przechodzili za nim spod siedziby rządu w Palazzo Chigi pod jego rzymską rezydencję w Palazzo Grazioli, a wieczorem spotkali się pod Kwirynałem, gdzie czekał na szefa rządu Giorgio Napolitano.
Po 40-minutowej rozmowie Berlusconiego z prezydentem jego rzecznik ogłosił wiadomość, na którą wielu Włochów czekało od lat: "Prezes rady ministrów Silvio Berlusconi złożył rezygnacje swojego rządu".
Pożegnanie jak wygrana na Mundialu
Młodzież śpiewała, tańczyła i wznosiła toasty winem musującym. Podobne zabawy pod gołym niebem odbyły się także w innych punktach Rzymu. Wiele ulic miasta zostało w nocy zamkniętych z powodu happeningów i hucznego świętowania z okazji dymisji szefa rządu.
Komentatorzy zgodnie podkreślają, że ostatnio tak radosne, spontanicznie organizowane zabawy uliczne z udziałem wiwatujących tłumów odbyły się we włoskiej stolicy w 2006 roku, gdy włoscy piłkarze wygrali Mundial.
REKLAMA
Nowy premier w poniedziałek?
Niedziela będzie dniem konsultacji, jakie prezydent Giorgio Napolitano przeprowadzi z przedstawicielami ugrupowań dotychczasowej koalicji i opozycji. Przypuszcza się, że prezydent powierzy misję utworzenia nowego rządu ekonomiście Mario Montiemu. Ma się to stać najpóźniej w poniedziałek.
Nieoficjalnie wiadomo, że w rządzie Montiego zasiadać będzie 12 ministrów, przede wszystkim ekspertów, a nie polityków. Na razie jako niemal pewny kandydat na szefa jednego z resortów - finansów lub spraw zagranicznych - wymieniany jest były premier Giuliano Amato.
Nowy premier ma wygłosić expose w połowie tygodnia.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR/PAP,wit
REKLAMA