Politycy bezradnie patrzyli jak odlatuje ich samolot
Bułgarska delegacja - z szefową parlamentu Cecką Caczewą na czele - nie mogła wylecieć do Indii, gdyż władze sofijskiego lotniska o niej zapomniały.
2011-11-25, 16:00
Grupa złożona z szefowej parlamentu, dwóch ministrów i kilku posłów przez godzinę czekała w salonie VIP na lotnisku w stolicy Bułgarii Sofii. Gdy wjechali autobusem na płytę lotniska, zobaczyli tylko, jak ich samolot odlatuje bez nich. W salonie czekały na nich nietknięte przez personel walizki. Okazało się, że delegacja VIP-ów w ogóle nie została zarejestrowana.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP,kk
REKLAMA