Po Nowym Jorku grasuje seryjny zabójca. Już 10 ofiar

Nowojorska policja doszła do wniosku, że znajdywane od roku ciała na wybrzeżu Oceanu ciała należą do ofiar jednego, seryjnego mordercy. Od grudnia znaleziono 10 ciał.

2011-12-01, 08:58

Po Nowym Jorku grasuje seryjny zabójca. Już 10 ofiar
. Foto: Fot. Adam E. Moreira/Wikimedia Commons

Morderstwa ośmiu kobiet, mężczyzny i dziecka datują się aż do 1996 roku. Ciała znajdywano od grudnia 2010 do kwietnia 2011. Wyławiano je w Gilgo Beach, Fire Island i na Long Island, choć części ciał niektórych z nich znajdywano nawet 80 kilometrów dalej.

Początkowo detektywi nie łączyli ze sobą tych dziesięciu śmierci. Jednak teraz, jak oświadczył szef policji w Suffolk County, doszli do wniosku że wzór porzucania ciał, typ ofiar, rozczłonkowanie, to że wszystko wydarzyło się na Long Island, doprowadziło mundurowych do wniosku, że zabójstwa są dziełem jednego, seryjnego zabójcy. Prawdopodobnie pochodzi on z okolicy.

Za wskazówki mogące pomóc w jego schwytaniu wyznaczono 25 tysięcy dolarów nagrody; zgłosiło się ponad 1200 informatorów, jednak żaden z donosów nie doprowadził do wytypowania podejrzanego.

Pierwsze ciało znaleziono 11 grudnia 2010 roku, gdy policjant z psem tropiącym przeszukiwał wybrzeże szukając ciała zaginionej prostytutki. Wszystkie dziewięć dorosłych ofiar, włącznie z mężczyzną – Azjatą, którego znaleziono w damskich ubraniach – było prostytutkami.

REKLAMA

Dziecko, jak ustaliły badania DNA, było córką jednej ze znalezionych ofiar. Ich ciała porzucono 11 kilometrów od siebie.

BBC, sg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej