Rodzina i przyjaciele pożegnali Adama Hanuszkiewicza
Na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach spoczął jeden z najwybitniejszych współczesnych reżyserów teatralnych Adam Hanuszkiewicz.
2011-12-08, 15:22
Posłuchaj
W pożegnaniu artysty udział wzięli członkowie rodziny, przyjaciele oraz  artyści warszawskich teatrów, m.in.: Anna Chodakowska, Marzena Trybała,  Edyta Jungowska, Olga Lipińska, Daniel Olbrychski, Andrzej Strzelecki.  Obecny był minister kultury Bogdan Zdrojewski i przedstawiciele  kancelarii prezydenta.  
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Edyta Jungowska podkreśla, że to dzięki Adamowi Hanuszkiewiczowi została aktorką. - On pierwszy powiedział, że mam talent. Nauczył mnie miłości do teatru - tłumaczy.
Daniel Olbrychski wspomnień związanych z Adamem Hanuszkiewiczem ma bardzo wiele. - Kiedyś powiedział żartem, bo to był człowiek dowcipny, jak będzie mój pogrzeb, chciałbym aby ktoś powiedział: umarł Hanuszkiewicz, nudno będzie w teatrze - mówi.
"To było jego prawdziwym dziełem"
 
Podczas mszy św., którą w Domu Przedpogrzebowym odprawił przyjaciel  Hanuszkiewicza ks. Bronisław Paweł Rosik, odczytano list pożegnalny od  pary prezydenckiej Anny i Bronisława Komorowskich. 
 "Prawdziwa sztuka powinna wywoływać spory i dyskusje, ale tak naprawdę  to te tłumy młodych ludzi z żywym, gorącym zainteresowaniem słuchając w  Teatrze Narodowym największych strof polskiej poezji dramatycznej były  jego prawdziwym dziełem. Niezwykłym i bezdyskusyjnym" - napisała para  prezydencka, której list odczytał w szef kancelarii prezydenta  Jacek Michałowski. 
 
 Wolą zmarłego było, aby na pogrzeb nie przynoszono kwiatów. Prosił, aby  zamiast kwiatów ofiarowywać cegiełki na rzecz Domu Artystów Weteranów  Scen Polskich w Skolimowie. Z puszkami przed Domem Przedpogrzebowym  kwestują studenci uczelni teatralnych. 
 
Prochy artysty znajdują się w urnie wkomponowanej w drabinę  symbolizującą jedną z najważniejszych inscenizacji Hanuszkiewicza pt.  "Kordian", gdzie monolog na drabinie na Mount Blanc wygłaszał Andrzej  Nardelli. 
Zmarł wybitny reżyser
 
 Hanuszkiewicz zmarł w niedzielę 4 grudnia w warszawskim szpitalu. Miał 87 lat. 
 Artysta urodził się 16 czerwca 1924 r. we Lwowie. Debiutował w 1945 r.  na scenie rzeszowskiego teatru, gdzie wcielił się w rolę Wacława w  "Zemście" Aleksandra Fredry. 
W roli reżysera zadebiutował w 1951 r., wystawiając sztukę Leonida  Rachmanowa "Niespokojna starość" na deskach poznańskiego Teatru  Polskiego. Współtworzył Teatr Telewizji, w latach 1957-63 był jego pierwszym  reżyserem naczelnym. 
 W latach 1956-63 był dyrektorem artystycznym Telewizji Polskiej, później  dyrektorem teatrów warszawskich: Powszechnego, Narodowego i Nowego. Za  najważniejsze spektakle w swojej karierze reżyserskiej sam Hanuszkiewicz  uważał "Norwida" i "Wesele" w Teatrze Narodowym. 
 
Wystąpił w filmach:  "Trio" Jerzego Gruzy, "Ręce do góry" Jerzego Skolimowskiego,  "Przedwiośniu" Filipa Bajona. Na teatralnych deskach wcielał się m.in. w  role Hamleta, Don Juana, Prospera w "Burzy", Tytusa w "Berenice".
IAR,PAP,kk