"Rosja bez Putina". Tysiące protestują w Moskwie
W Moskwie według różnych źródeł około 30 tysięcy osób demonstruje przeciwko sfałszowanym wynikom wyborów parlamentarnych.
2011-12-10, 13:05
Posłuchaj
Policja oficjalnie twierdzi, że na Plac Bołotny przyszło ponad 20 tysięcy demonstrantów. Natomiast według organizatorów akcji społecznego niezadowolenia, udział w proteście bierze już od 25 do 30 tysięcy osób. Niektórzy przekonują, że ludzi jest już ponad 40 tysięcy.
Demonstranci zbierali się w różnych częściach miasta i zorganizowanymi kolumnami przemaszerowali na Plac Bołotny. Występujący na scenie liderzy opozycji oskarżają władze o sfałszowanie wyników ubiegłotygodniowych wyborów i domagają ich ponownego rozpisania. Na ulicach Moskwy porządku pilnuje kilka tysięcy policjantów i funkcjonariuszy OMON. Centrum miasta patrolowane jest również z powietrza.
Wśród demonstrantów dominują hasła przeciwko polityce prowadzonej przez premiera Władimira Putina. Protestujący krzyczą: "Rosja bez Putina" i "Putin na Magadan".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
Władze Moskwy podjęły szereg działań, które miały przeszkodzić w zorganizowaniu akcji społecznego niezadowolenia. Między innymi zorganizowano obowiązkowe zajęcia w szkołach i uczelniach wyższych. Nauczyciele mają zatrzymać uczniów aż do zakończenia demonstracji. Nieznane osoby uniemożliwiają pracę niektórym redakcjom niezależnych mediów. Dziennikarze są nękani telefonami, a strony internetowe redakcji atakują hakerzy.
IAR, aj
REKLAMA